- Niedźwiedź? - upewniała się brunetka
- Jak będziesz tak głośno to cię zje - wyszeptał Verdas i schował dziewczynę za swoje ciało. Violetta mimo iż Leon jest dla niej obcym człowiekiem, poczuła się bezpiecznie. Chyba jeszcze z żadnym chłopakiem nie rozmawiała tak swobodnie. Nawet przy ojcu czuje presję, a z młodym muzykiem? Zero. "Jest wyjątkowy", to zdanie często powtarzała w myślach.
- Jak wepchnę ciebie przed siebie to ciebie zje, a ja ucieknę - zaśmiała się. Brunet już nie wytrzymał jej ciągłego gadulstwa. Przyłożył jej dłoń do ust, by ta wreszcie się zamknęła.
- Co mam zrobić żebyś na chwilę się uciszyła, hę? - odsunął lekko rękę
- Pocałuj mnie! - rozkazała śmiało córka inżyniera, po czym zachichotała. Verdasa oczy przybrały wielkość monet - Żartowałam - szturchnęła go, a on speszony nieśmiało się zaśmiał. Wywrócił oczami zaskoczony całą tą akcją. - Myślisz, że to wilk?
- Nie, Violetta! - krzyknął Leon - To nie żadne zwierzę, bo jeśli byłoby to zwierzę to dawno by nas pożarło - wciąż mówił bardzo głośno. Przyspieszonym marszem podszedł do krzaczka naprzeciwko dwójki, skąd dobiegały odgłosy i przesunął płynnie gałąź, spod której wyłoniły się postacie zarówno uczniów, jak i nauczycieli wgapionych w ciekawą scenę Leona i nowej uczennicy. Brakowało jedynie blondynki i Federico, którzy pozostali obok obozowiska. - Ładnie to tak podglądać? - złożył ręce na klatce piersiowej, a Violetta z zarumienionymi policzkami podeszła do grupy.
- Się zgubiliśmy - tłumaczyła Angie
- Bzdura! Podglądaliśmy was! - zabłysnął swą szczerością Gregorio. - Szczerze? Liczyłem na pocałunek, a nie śmiech, jakbyście na haju byli
- Gregorio! - przystopowała go druga opiekunka
- Tak, tak. - pokiwał na nią ręką.
- Ty i Violetta to coś poważnego? - zapytała Francesca, podchodząc do muzyka nieradzącego sobie ze spacerami po lesie
- Nie! - zaprzeczyła zdecydowana - Byłabym szczęśliwa, wiedząc, że już nie cierpisz... i to z mojego powodu. Pragnę byś był z kimś, kogo pokochasz bardziej ode mnie, na przykład tę dziewczynę. Poza tym Diego was zobaczył. Jego mina była bezcenna, kiedy Viola zaproponowała pocałunek. Ktoś tu się zakochał - zaśpiewała. Włoszka była pewna, że Verdas zrobi wszystko, by jego odwieczny wróg cierpiał.
- Mówisz? - zadumał się - Mam plan - skierował w stronę szatynki cwany uśmiech, który sugerował wiele, albo jeszcze więcej.
***
- Czemu się śmiejesz? To nie było zabawne - stopował dziewczynę, wyglądającą, jakby się dusiła... ze śmiechu - Ludmiła! - zastosował metodę "kto głośniej", a blondi zamilkła
- Fede, niezły żart. Zdradzę ci sekret. Kocham siebie, ubrania, muzykę i ciebie. Wiem co to miłość. Jeśli chcesz pouczać Ludmi, najwyraźniej nie czujesz tego, co ona. To ja powinnam uczyć ciebie, jak kochać, złociutki - przejechała palcami po jego nosie. Machnęła włosami w kierunku jego twarzy... po raz kolejny. Ten zdezorientowany ujrzał po raz drugi dnia dzisiejszego burzę włosów, zmierzającą w jego kierunku.
- Dużo pracy mnie czeka - westchnął głośno
***
Po męczącym dniu pełnym niespodzianek i niespodziewanych zwrotów wreszcie nastała noc. Trzeba zaznaczyć, że wyjazd trwa 7 dni, a już w pierwszym nauczyciele zdążyli zgubić dwójkę uczniów na dość długi okres czasu. Gdy księżyc zastąpił słońce, nadszedł czas na rozpakowanie się i przydzielenie pokoi. Zgodnie z losowaniem i regulaminem nikt nie ma prawa zmienić partnera, z którym do końca wycieczki jest zmuszony dzielić pomieszczenie do spania i łazienkę. Wieczór, 20.00. Obozowicze zostali skompletowani i usadzenia na stołkach na plaży, by usłyszeć ostatecznie z kim będą "mieszkać".
- Pragnę zaznaczyć, że losowanie nie jest ustawione. Dobrze, zaczynamy. - uczniowie podchodzili kolejno do kuli, na kształt okrągłego akwarium i odczytywali imiona z karteczek. Dziewczyny wybierały dziewczyny, chłopacy chłopaków. - Diego i Leon - organizatorka odczytała imiona pierwszych współlokatorów.
___________
1) Na czym polega plan Leona?
Czy ktoś potrafi i chce wykonać szablon na tego bloga? Jak coś to pisać do mnie pod rozdziałem albo w nowej zakładce "pytania do Ariany" *KLIK*, tam możecie się pytać o co chcecie. O bloga, o Violettę, o moje życie prywatne albo po prostu trochę popisać i poznać mnie lepiej. Dziękuję za komentarze od was. Coś czuję, że ten blog powróci do swojej świetności szybciej niż sądziłam! Bardzo mnie to cieszy. 143 obserwatorów? Nieźli jesteście. Rozdział jak na razie pisany ciągle przez Ally. Na moje "dzieła" chwilę jeszcze trzeba poczekać. Tworzę, tworzę, ale to ciężko idzie z ograniczonym czasem na kompa, dzięki mamuś!
A te pytania co są pod rozdziałem, to tak sądzę, że Ally chyba je dała żeby na nie odpowiadać albo może to taka zagadka rozdziału... Nie wiem w sumie co tam siedziało w głowie naszej bloggerce O.o
To co? Standardowo
10 komentarzy od 10 różnych osób = kolejny rozdział
///Ari <3
Super czekam na next
OdpowiedzUsuńCudo! Cudo! Cudo! <333
OdpowiedzUsuńNaprawdę wspaniały rozdział *O*
Violka wymiata ^^
Plan Verdasa?! O.o
A może Diego będzie podrywał Violkę i ona się w nim zakocha?
Choć pewnie Leon będzie im przeszkadzał ^^
Fedemiła tak bardzo <333
Czekam an nexcika ;*
Buziaki ;*
Katarina
Kolejny rozdzial ♥
OdpowiedzUsuńKolejny tak samo cudowny!!!!
Leon + plan = O.o
Czekam na nestepny ;*
Moze wpadniesz na mojego nowego bloga ?
http://daleka-milosc.blogspot.com/
uhuhu leoś ma plan :*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :*
Cudowny rozdział :*
OdpowiedzUsuńDobrze że blog odżył bo jest świetny Uwielbiam goo <33
Z chęcią wpadnę do zakładki i cie bliżej poznam :)
Z niecierpliwością czekam na next :*
Czekam na nexxxt :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział !!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego :**
Pisz dalej, życzę Ci więcej weny.
Czekam na nexta :)))
Hi hi hi... Ją się show.a ciebie pozre LOL
OdpowiedzUsuńJa plose o next :)
OdpowiedzUsuńWspaniały <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
<3
OdpowiedzUsuńGregorio najlepszy xD
Ciekawe co Verdas wymyślił xxx
Fedemiłka <33
Czekam na nexta :**
Świetny! *.*
OdpowiedzUsuńJak zawsze z resztą! :D
Gregorio.. hahahahaha xD
Nie no genialny :D
Czekam na next'a i zapraszam do siebie na rozdział 2! :D
Mery