sobota, 15 marca 2014

Rozdział 1: Pocisnął mnie pan

***
Wybierała się właśnie do szkoły muzycznej, w której korona królowej przypadała Ludmile we własnej osobie. Nanosiła ostatnie poprawki w makijażu i fryzurze. Założyła na stopy ulubione buty, a w dłoń chwyciła pasek od torebki. Drugą ręką odgarnęła włosy. Spojrzała w ogromne lustro, umieszczone na jednej ze ścian jej sypialni. Przybrała pozę typową dla modelek i przechadzała się po swoim pokoju, niczym międzynarodowa gwiazda po czerwonym dywanie.
- Och... applause dla Ludmiły Ferro. - posyłała całusy do widowni, składającej się z poduszek ułożonych na łóżku. Kroczyła dumnie, zadzierając nos do góry, stawiając krzyżowane kroki. Zaczepiła jednym z wystających ozdób buta o materiał jej spodni, przez co potknęła się i upadła na podłogę. - Bez zdjęć,
proszę - wydała rozkaz, po czym zasłaniała dłońmi swoją twarz. Odgarnęła blond włosy sprzed twarzy, które uniemożliwiały jej widok na teren okalający ją. Po chwili usłyszała ciche, ale niespodziewane brawa. Obróciła się na tyłku w stronę drzwi. - Fede? - zapytała zaskoczona - A ty tu czego? 
- Wpadłem po ciebie - oznajmił i wykonał kilka kroków ku Ferro. Wyciągnął rękę przed siebie by jego ukochana mogła z ostatkami godności podnieść się z utworzonego w jej głowie czerwonego dywanu. Dziewczyna chętnie skorzystała z pomocy. Splotła dłonie z dłońmi swojego chłopaka. Szarpnęła mocno, czego zupełnie nie spodziewał się Włoch. Upadł na blondynkę. Otwarte dłonie ułożył na podłodze i przyjął pozycję do wykonywania sportowych pompek. Dziewczyna umiejscowiona była pod ciałem faceta, a jej wargi dzieliły od warg bruneta zaledwie kilka centymetrów. Tę odległość zmniejszył Włoch, składając czuły pocałunek na ustach Ferro. 
- Ekhem - usłyszeli pretensjonalny ton głosu ojca blondynki. Oburzony oparł dłonie na biodrach i mierzył wzrokiem Włocha, który bezpośrednio leżał na jego córce. Ten widok nie był widokiem przyjemnym dla jego oka. Dwójka słysząc pojękiwania rodzica, odskoczyła i natychmiastowo doprowadziła siebie do pozycji stojącej. Głowy spuścili na dół, przyjmując ze skruchą burę. - Federico, jesteś gościem w moim domu... - zauważył słusznie pan Ferro
- Tak, wiem. To przez przypadek
- Ciebie to rodzice zrobili przez przypadek - zagiął swoim tekstem Włocha
- Ej... - wychylił się ponad szereg brunet z grzywką postawioną do góry na żel - Pocisnął mnie pan - podsumował Włoch i wzruszył ramionami - No nic. My spadamy! - zakrzyknął wesoło i chwycił dłoń ukochanej. Wyciągnął ją z pokoju. Mimo pozorów Eusebio Ferro bardzo lubił chłopaka swojej córki. Był wyposażony w poczucie humoru, które bardzo cenił u facetów. Czasami maskował sympatię do Feder'a tylko po to by nie czuł się zbyt pewnie w ich domu...
Dwójka zakochanych w sobie nastolatków szła chodnikiem w kierunku szkoły. Zatrzymali się w połowie drogi przed domem dziewczyny, która również zaliczała się do "najbardziej uzdolnionej czwórki w On Beat Studio".

***
Z podekscytowaniem spoglądała na liczbę wyświetleń jej bloga. Zachwalała samą siebie, widząc efekty jej ciężkiej pracy. Leżała na łóżku w kolorowej pidżamie, mając przed sobą ekran laptopu, a dokładniej stronę startową jej bloga, na którym udzielała się muzycznie. Prowadziła go od niedawna, a dzięki klipą, które wrzucała na stronkę regularnie co tydzień zyskała wielu fanów. Milion wyświetleń to dość pokaźna liczba, pozytywne komentarze od odbiorców również cieszyło oko. W skrócie mówiąc, była dobra w swoim fachu.
Nigdy nie zastanawiała się nad zaprezentowaniem swojego talentu bezpośrednio na scenie. Postać brunetki wraz z słowiczym głosem nie wykraczała poza mury willi Castillo. Podczas śpiewania mogli usłyszeć na żywo ją tylko rodzice - German i Esmeralda, gosposia oraz doradca finansowy ojca, inżyniera, którzy tworzyli razem mieszkańców tego domu. Na blogu podpisywała się jako Violetta, bo szczerze... ilu na świecie jest ludzi z imieniem Violetta? Milion? A może nawet więcej... W opisie zawarła informację, że mieszka w Buenos Aires i kocha muzykę, co chyba jest oczywiste. Wspaniale czuła się w swoim gniazdku i w obecności najbliższych. Matka jest świadoma talentu córki. Z każdym dniem próbowała przygotować ją do otworzenia się przed światem. Namawiała Violette by spróbowała swoich sił na większą skalę albo chociażby ubiegała o przynależność do szkoły muzycznej. Nastolatka niestety nie wzięła tych opcji nawet pod uwagę. Esmeralda nie popierała początkowo decyzji dziewczyny, ale z czasem zrozumiała, że im bardziej będzie próbowała wcisnąć do głowy swojej córki własne poglądy, tym bardziej ona będzie zapierała się nogami przy swoim i buntowała przeciwko matce, czego by nie zdzierżyła. Ich więź jest zbyt cenna, by narażać ją na zerwanie przez jakąś głupotę. Z tej racji odpuściła. 

***
Wędrowała chodnikiem, zmierzając w kierunku On Beat studia - szkoły muzycznej, do której uczęszczała regularnie na zajęcia. Kroczyła wolno. Określenie "dostojnie" byłoby sporą przesadą. Nikt za pewne, nigdy nie pomyliłby sposobu poruszania się Lary z typowym chodem modelek. Jej nogi okrywały niebieskie jeansy, rozjaśnione ku dołowi, ramiona ogrzewały rękawy od za dużego, czarnego swetra z twarzą disney'owskiej myszki Mickey, włosy upięte w koka przyozdabiała granatowa bandanka, a na nadgarstku
dla kontroli czasu spoczywał pasujący do reszty stylizacji zegarek (UBRANIE).
- Hej, mała - zagwizdał jeden z lekkomyślnych nastolatków. "Turysta", powstrzymała samą siebie brunetka. Była niemalże pewna, że chłopak nie pochodzi stąd bądź mieszka w tej dzielnicy dość krótko. Każdy facet bowiem wie, że Lara to dość specyficzna dziewczyna. Nie wzruszają ją komedie romantyczne, pieski, przecena na buty -70%, kwiaty, a ideał chłopaka to nie luzak w za dużym dresie, przeklinający co drugie słowo. Do tego, gdy używał słów, odnosząc się do niej "laska, mała, piękna" lub tym podobne, automatycznie trafiał na sam początek listy "noby, które udają normalnych, ale im to nie wychodzi". Żaden z mieszkańców nie zaprzeczy iż Lara nigdy nie zawaha się uderzyć... oczywiście w samoobronie. Olała zalotnika, który spostrzegając brak zainteresowania u dziewczyny odpuścił.

_____________
Dziękuję za życzenia <333 Jesteście kochani, dziękuję#2
Podziwiam was, serio. Czytacie, chwalicie, jesteście mimo moich humorków. Wielkie applause dla was!
Jak się podoba? W sensie rozdział?
Tak, jak mówiłam poznaliście dwójkę sławnej czwórki. Resztę w nexcie.
Przepraszam, że rzadko rozdziały, ale mówiłam wam na wstępnie, że tak będzie więc...
Dziękuję#3
Do next <3

15 komentarzy:

  1. Allyś <3
    Kochanie, dowaliłaś z tym rozdziałem :*
    jej, Fedemiłka :D
    Kurde, ale się uśmiałam z Lu, Federa i Ojca Lu :D .
    makto, skąd Ty bierzesz te pomysły? Skąd ta wyobraźnia?
    Nobla powinnaś za nią dostać :*
    Hmmm... Vilu bloggerka? Ciekawie... Z tym swoim bloggowym talentem kogoś mi przypomina.. ^^
    A Lara? jak zwykle twardzielka :D.
    matkoooo <3333
    kocham Cię za ten rozdział :D.
    Cudo<3, cudo <3, cudo <33333.
    czekam na nexcik'a kochana :D.
    WEEEEENYYYY <333333

    OdpowiedzUsuń
  2. o popatrz! jestem w "Top komentator" xD
    od kiedy? ale serio pytam, bo ogarnęłam jakieś 30 sekund temu ;D
    haha "noby, które udają normalnych, ale im to nie wychodzi" xD
    ta szczerość :D
    Fede (♥) mnie rozwala :D
    "ej...pocisnął mnie pan" haha kocham <333
    oddaj trochę wyobraźni ploooooooooooose :**
    Fedemiłka jak słodko ♥♥♥ huehue ojciec lu jest świetny
    "Czasami maskował sympatię do Feder'a tylko po to, by nie czuł się zbyt pewnie w ich domu" xD boskie :D
    Lara - ta wyjątkowa :D jak już pisałam fajny tytuł tej listy :D
    Viola nagrywa filmiki na bloga...tego jeszcze nie było huehue :D

    weny czasu i chęci na nexta!
    kocham! ;***
    ~Madziuś ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. jeej *.* cudo *.*
    fedemiłka *.*
    ja tam lubie i fedemile i fedecesca *.*
    lara - twardzielka :D
    czekam na next :D
    weny , czasu i checi na pisanie :*
    solo Ally <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Brak mi słów :)
    Mowę mi z zachwytu odebrało ♥♥♥
    Fedemiłka cudowna xd
    Ojciec Lu i Fede :D glebłam ^^
    Lara jak zawsze =3 nigdy się nie daje
    Ciekawy pomysł Vilu prowadzi bloga :P (i tak nie jest tak świetna jak TY)
    Ej czytam sobie i tu taki tekst "noby, które udają normalnych, ale im to nie wychodzi" moje pierwsze skojarzenie Tinita (bez obrazy)
    Za życzenia nie musisz dziękować :) [przepraszam, za to, że spóźnione #100]
    I ♥ ALLY
    WEny, CZasu <3
    ~Kinga Verdas-Blanco ***

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny
    Bardzo podoba mi się pomysł na tą historię!!!
    Ludmiła i Fede ... razem ... i jeszcze ten pocałunek <33
    Viola.. hmmm... ciekawe co zrobi z swoim talentem..
    Lara.. twarda osoba.. Nieźle..
    Czekam na next :)
    Ach no i pobrałam sobie ten gif z Ludmiłą. Rozbawił mnie tytuł gifu : " Nieogar Ludmi" hehe

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo spóźniona!!!!!! ;(
    To było suuuuper hiper fajne ;P
    Fede aplauso aplauso !!! ;))
    Tata Lu :)
    Lara :0
    Do następnego :)))) :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Ally <3 Fedemiłka, Viola ma bloga ^ ^ 1000000 wyświetleń *-* Tes chce.
    Tata Lu ;3 i Lara... Tfu xd
    Ale chociaż ładny strój ;D
    Vale uwielbiam, ale do Lary mam coś takiego... jakoś nie lubię ;)
    I to chyba wszystko ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział <3
    Fedemiła <3
    Ooo.... Jak słodko <3
    Violetta ma bloga !
    Lara i ta jej lista .....

    Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu .
    Gratulacje !

    OdpowiedzUsuń
  9. Ally! <;
    Ty tu nam prezentujesz cuda. Bez powrotnie. Federico.. Boże! Naprawdę?! Do ojca swojej dziewczyny w taki sposób się odnosić?! Nie ładnie, nie ładnie! A Vilu ma bloga, lalalala.. Lara odrzuca "noba"! Pozdro z podłogi xd.
    Zapraszam : (blog mojej kuzynki)
    www.sierra-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ally! <3
    Cudeńko, to mało powiedziane ;***
    Fedemiła- Aww *-*
    Zazdroszczę talentu ;c
    Ok, nie rozpisuję się, bo muszę zrobić zadanie z niemieckiego ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, sorki nie podpisałam się xd
      Tyle Martyn na świecie :D
      W każdym bądź razie:
      ~Martyna :3

      Usuń
  11. Cudo !!
    Czekam na next !! ~ Julka ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Fedmiła *.*
    Tata Lu
    Viola bloggerka ciekawe co z tego wyniknie
    Czekam na next
    Całuski~Ines:**

    OdpowiedzUsuń
  13. Hejka :*
    Słuchaj jeśli nadal masz chęci i ochotę na zrobienie komuś nagłówka to jestem zainteresowana. Jeśli nie to zrozumiem, poprostu przez kompletny brak czasu nie mam jak sama się za to zabrać...
    Z góry przepraszam i dziękuję :*
    Pozdrowionka Martyna ;3

    OdpowiedzUsuń
  14. Genialny. :3
    Ludmiła udająca modelkę xd Rozwalił mnie tekst ,,ciebie to rodzice zrobili przez przypadek" hahaha XD Fajny pomysł z blogiem muzycznym Violetty. Ja też nie lubię takich chłopaków co Lara. Ale zdecydowanie nie jestem taka jak ona :D
    Idę czytać dwójkę :)
    http://leonetta-para-siempre.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń