wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 10 : Randka Leonetty

... Francesca . Gratulujemy. Dublerami będzie Ludmiła i Marco. Mam nadzieję, że jesteście profesjonalistami bo będzie scena całowana pomiędzy głównymi aktorami.
-CO ? - krzyknęli razem Leon z Francescą 
-To chyba żaden problem ? - zapytał Antonio
- W sumie to jest to duży pro... - mówił Leon, ale przerwał mu Gregorio
- Skoro to unieszczęśliwi uczniów to może nie będzie tego przedstawienia ? Błagam ! - rozbeksał się
- Przedstawienie się odbędzie choćby nie wiem co, a zresztą jaki to problem ?- gadał już znudzony Antonio
- Nie mam nic do Fran, ale ja mam dziewczynę i nie chce by się czuła źle podczas tego spektaklu - powiedział Leon - jeśli będzie taka potrzeba to zrezygnuje z głównej roli
-Nie, Leon. Nie pozwolę na to - wyszłam z sali 
Pobiegł za mną :
-Violu, ale ja nie chce byś czuła się dziwnie. 
-Nie pozwolę na to byś zaprzepaścił taką szanse. 
- No dobrze to w takim razie chce cię zaprosić na randkę - zaproponował
- No nie wiem, nie jestem w nastroju na randkę - odpowiedziałam smutnie
- Oki, w taki bądź razie idę z Leonem. Jest w moim typie.- powiedział Leon
Wybuchłam śmiechem. Jak tu nie kochać takiego idioty
- Dobra pójdę z tobą - powiedziałam z uśmiechem
- Leon, przykro mi. Pójdziesz następnym razem. Tylko nic nie mów Violi, ze się spotykamy - trochę dziwie wyglądało jak gadał sam ze sobą ale oki. 
Poszłam do domu i przygotowywałam się na randkę. Nie wiem gdzie chce mnie zabrać więc postanowiłam, ze do niego zadzwonię. Nie odbierał, więc wyszłam przed dom by rozejrzeć się czy przypadkiem nie ma go niedaleko:
- Hej Violu. Przepraszam, że
nie odebrałem ale miałem włączone wibracje i właśnie teraz miałem oddzwonić. - Mówił Leon
- Nic się nie stało. To gdzie mnie zabierasz ? - uśmiechnęłam się do niego
- Co powiesz na piknik w parku ?
- Dobrze, idziemy ?
- Tak właściwie to jestem motorem 
- Wiesz, że mój tata...
- Violetto !
-Leon, nie. Nie namówisz mnie na przejażdżkę tą maszyną. Tym bardziej jak ty będziesz prowadził
- No dobra. To spacer, tak ?
- Tak - powiedziałam 
Gdy doszliśmy wszystko było już przygotowane: koc, koszyk z jedzeniem, kwiaty.
Usiedliśmy i zaczęliśmy wpatrywać sobie w oczy i gdy już mieliśmy się pocałować przybiegł Andres:
- Leon zamknąłem się w łazience. Ratuj i pomóż mi wyjść ! 
- Przecież tu już jesteś - powiedziałam
- Oj Viola cicho. To skomplikowane. Pomożesz mi, Leon
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czy wiecie, że Mercedes ( Ludmiła ) tak naprawdę nie jest naturalną blondynką ?

10 komentarzy:

  1. Wiemy , bo ma odrosty ciemne . :P :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej jej jak ma blond włosy. ;) - Paulina Gręźlik

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak i tak jest BRZYDKA. Ale to od razu widać, bo po pierwsze ma ciemne odrosty a po drugie ten jej blond to widac że nie jest naturalny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy następny rozdział?
    PS. Super on jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny będzie jutro po teraz oglądam mecz i nie mam czasu, ale jutro postaramy się napisać co najmniej dwa . xD Cieszymy się, że wam się podobają ;>

      Usuń
  5. Hahah Fracesca wygrała.. :p a ja byłam pewna, że to Violetta lub Ludmiła wygra xd ahhh co za niespodzianka :D
    Rozdział jak zawsze bardzo ciekawy. :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Mercedes słodziutko wygląda w brązowych włosach i nie czepiać mi się!

    V.<33

    OdpowiedzUsuń
  7. ludmi nie blondynka ( chodzi oto ze nie naturalny blond ) a i czemu fran zamorduje cie haha ha andres

    OdpowiedzUsuń
  8. Andres rozwala randkę Leonetty
    Głupek pozostanie głupkiem
    A anadres pozostanie andresem
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  9. Leoś *_* Violuś *_* Andresik *_*
    Ponownie zgadłąm! Jestm meegaaa!!!!
    Zapraszam do mnie wszystkie ale to WSZYSTKIE milordy!
    www.yo-tengo-un-plan-siempre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń