- Nie odzywaj się do mnie! - wszyscy zaczęli się śmiać z Ludmiły, która była cała morka ponieważ jej pomiot nie wykonał zadania jak należy i wylał na nią zieloną maź - nie śmiać się ze mnie ! - krzyknęła a później na dodatek się jeszcze przewróciła. Upokorzona dodała tylko - Ludmiła wychodzi
Po przerwie mieliśmy mieć próbę generalną do przedstawienia. Pablo i Angie kazali nam się ustawić do pierwszej sceny, w której Francesca miała śpiewać romantyczną piosenkę
z moim Leonem. Uśmiechałam się by nic nie zepsuć, ale wszystko się gotowało we mnie w środku. Jednak największym ciosem będzie ich pocałunek. Ostatnia scena zbliżała się wielkimi krokami. Pablo i Angie na wcześniejszym próbach nie kazali się im całować tylko na generalnej i na premierze przedstawienia. Po zakończeniu ich tańca czyli w ostatniej scenie ich postacie miały mocno zbliżyły się do siebie i już prawie się pocałowali. Nie chciałam tego widzieć, więc wyszłam. Usłyszałam wychodząc głos Leona :
- Stop ! Ja tak nie mogę i nie chce. Rezygnuje z głównej roli.
Dalej już nie słyszałam jego monologu bo po prostu wybiegłam przed studio. Po chwili Leon był już obok mnie :
- Nie pocałowałem Fran i zrezygnowałem z głównej roli. Pablo ogłosił 5 minut przerwy. Możemy tu zostać i posiedzieć w milczeniu jeśli chcesz.
Przytuliłam go jak najmocniej potrafiłam :
- Kocham cię, Leon
- Ja ciebie też i nie to, że narzekam, ale zaraz mnie udusisz.
Później przyszedł Maxi :
- Lepiej już chodźcie do sali bo przerwa się kończy.
Poszliśmy za Maxi'm. Nauczyciele wyszli z pokoju nauczycielskiego:
- Leon jesteś pewien, że nie chcesz zagrać głównej roli ?
- Niczego nie byłem bardziej pewien.
- Dobrze, w takim bądź razie główną rolę męską zagra Marco.
Fran podbiegła do Marco i się w niego wtuliła.Ćwiczyliśmy jeszcze do końca lekcji i kiedy miała być ostatnia scena Angie powiedziała, że tąo zagrają już na przedstawieniu bo lekcja dobiegła końca. Francesca się zezłościła i wyszła z sali jak najprędzej. Następną lekcję mieliśmy mieć z Gregoriem, ale przed nami była jeszcze przerwa, na której nie mogłoby się obyć bez szatańskiego planu Ludmiły. Usłyszałam tylko koniec ich knucia :
- ... tylko masz rozlać to w porę
- Dobra. O jakiej porze mowa ? - pytała się Naty
Później podszedł do mnie Leon :
- Violu, nie idziesz na lekcje ?
- Idę tylko teraz obserwuje jak Ludmiła ... - Ludmiła zniknęła mi z oczu
- Jak Ludmiła co ?
- Nie, nic. Idziemy? Nie chce się spóźnić.
Na lekcji Gregorio przywitał nas bardzo miło jak zwykle zresztą :
- Witajcie potwory, potwory, bachory i Ludm... Gdzie jest Ludmiła ? - sama zadaję sobie to pytanie...
- Mniejsza z nią. Beto, Pablo - pstryknął palcami - wiecie co robić...
- Tak wgl to dlaczego się ja na to zgodziłem ? - pytał się sam siebie Pablo
- Ale co tu jest grane ? - zastanawiał się Federico
- Jeśli go już zmierzyliście to wynocha z mojej lekcji !!! Nara Pablo !!! - darł się nauczyciel tańca i mu pomachał
Po wyjściu w miarę normalnych nauczycieli Gregorio oznajmił :
- Tak miałem rację. Sukienka Violetty będzie idealna. Myślałem też o sukience Fran, ale ona ma szersze biodra od ciebie.
- Ejj - powiedziała wkurzona Fran a potem spojrzała się na swoje biodra
- Ale, ale o co chodzi ? - ciągle Fede nie wiedział co się dzieję.
- Przymierz to, a później wizażysta pomoże ci z resztą, a wy nieuki macie ... wolne ! Tylko nigdzie nie uciekajcie.
Po 30 minutach Gregorio wypchał Fede z szatni.
- Nie, ja nie chce ! - krzyczał Federico
- Chodź tu i śpiewaj, tańcz jak na balerinę przystało ... - ciągnął nasz świrnięty nauczyciel i puścił podkład do Habla si puedes. To byłe takie śmieszne, że Leon popłakał się ze śmiechu a Marco leżał na podłodze i turlał się po niej. Nie wspominając o Maxi'm, po którego przyjechała karetka.
Po zakończeniu zajęć każdy nadal się chichotał. Leon dodał :
- Po co kablówka jak mamy Federica i Gregoria ?
Gdy byliśmy w Resto Marco zamówił Fran sok i ją skomplementował :
- Bardzo ładnie dzisiaj śpiewałaś.
- Dziękuję - odpowiedziała zarumieniona Francesca
- Myślisz, że jesteś taki super, że możesz zarywać do Fran ? - wkurzył się Fede
- Masz jakiś z tym problem, dziewczynko ? - powiedział w śmiechu Marco
- Jestem bardziej męski od ciebie ! - krzyknął i wypiął język Federico
- Mówi koleś przebrany w sukienkę...
Jak zawsze super :D jejciuu dawajcie następne :p
OdpowiedzUsuńNikt orócz cb nie komentuje dodanych dzisiaj rozdziałów dlatego tak mało a tak byłoby ich ze 4 xD
UsuńNo ej... Ja się nic nie liczę. :C xD przynajmniej dla mnie dodajcie z 1 rozdział ;p proooszę bo nie wytrzymam xD
UsuńNo się zobaczy. Jak Jula przyjdzie do mnie na noc to dodamy tak gdzieś przed północą, a jak nie przyjdzie to mi się samej raczej nie będzie chciało pisać. No Jeszcze nic nie wiadomo ^^ ogl to nie narzekam na brak odwiedzin no bo już prawie 2000 wyświetleń w kilka dni tylko dzisiaj coś ... ale cieszę się, że mamy taką wierną fankę :**
UsuńHeheh :D Też się cieszę :* no i nie mogę się doczekać dalszej części oczywiście..
UsuńDobra spróbuje napisać sama bo i tak nie mam nic lepszego do roboty. Nie obiecuję, że będzie jakiś wspaniały czy coś, ale się postaram ;D
UsuńBędzie, będzie. :D
UsuńOptymistka ... xD
UsuńA jak :D. Piszesz ? xD
UsuńTak , mam już więcej niż połowę, ale ciężko, ciężko
UsuńDODAJ NASTĘPNE BO SĄ ZARĄBISTE NIE MaM KONTA TO BĘDĘ SIĘ PODPISYWAŁA Hania /Hani
OdpowiedzUsuńOki doki ;>
UsuńMARCESCA :(
OdpowiedzUsuńFeduś skarbie, co oni ci zrobili!?
V.<33
Ten rozdział mnie rozwalił!!! Więcej takich!
OdpowiedzUsuńNo Fede grzeczniej :D Jestem z Marcescą, ale Fedesca tez jest szuper-uper *-*
www.yo-tengo-un-plan-siempre.blogspot.com
P. V.
Feduś skarbeńku <3 <3
OdpowiedzUsuńJuż lecę ci na pomoc :3
Koffam Cię <3
GREGORIO TY Ty ty... Gumisiu ( Thomasie) !! :-D
Rozdział boski :3
Caat :3