niedziela, 28 lipca 2013

Rozdział 2 : Powitanie

- Violetta - zaczęli krzyczeć w moją stronę.
Przybiegli do mnie i zaczęli mnie przytulać. 
- Tak tęskniliśmy. - Mówiła Fran
- Ja też tęskniłam... 
- Mamy dla ciebie dobrą i zła wiadomość, która najpierw ? - Zapytała się Cami
- Zła ? 
- Oki. Zła wiadomość jest taka, że Thomas wyjeżdża do Madrytu, na rok może dwa, a dobra taka, że zapraszam wszystkich za 1 godzinę do Resto na soki - mówiła Francesca.
Jak dla mnie obie wiadomości są dobre. Znajomi odprowadzili mnie do domu, a ja przebrałam się by wyjść z nimi do Resto. Otworzyłam drzwi. Przed samymi drzwiami stał Leon.
- Leon co ty tu robisz ?
- Nie cieszysz się ? Przyszedłem z tobą porozmawiać.
- Ja w sumie też chce...- Nie dał mi dokończyć
- Violetta, cały czas gdy ciebie nie było myślałem  dniami i nocami o nas... i chciałbym zadać ci jedno pytanie...
- Tak ?
- Bo ja ... - nie mógł dokończyć bo przerwał nam mój tata.
- Witam Leon. Violetto gdzie ty się wybierasz ?
- Dzień dobry panie Castillo - odpowiedział Leon
- Idę z przyjaciółmi do resto, tato
- Ramalo was zawiezie, dobrze.- zapytał się 
- Właściwie to ja przyjechałem motorem - oznajmił Leon
Leon jeździ na motorze ? Od kiedy ? Chyba dużo się pozmieniało przez ten czas co mnie nie było. 
- Violetta nie będzie jeździła motorem. Ramalo zawieź moją księżniczkę tam gdzie chce.
- Tato... - Postanowiłam już nie kłócić się dalej z tatą i zgodzić się na to by zawiózł mnie Ramalo chociaż szczerze mówiąc wolałabym przejechać się z Leonem i dowiedzieć się o co chciał się mnie zapytać Leon . Gdy już dojechaliśmy w resto było ciemno. Nie wiedziałam do końca czy wchodzić, ale jak się umówiłam ze znajomymi no to chyba powinnam wejść. Otworzyłam drzwi a zza barku wyskoczyli moi znajomy krzycząc : ' NIESPODZIANKA'. Przestraszyłam się :
- Co to jest ? - zapytałam z lekka skołowana
- To jest przyjęcie powitalne dla ciebie Violu - powiedział Maxi
- Serio ? Dziękuję mam najlepszych przyjaciół na świecie.
Później zobaczyłam jak na scenie ustawiła się Camila i Francesca i zaczęły śpiewać Veo Veo. Po piosence zauważyłam Leona zbliżającego się w moją stronę. Kiedy już był blisko mnie i chciał coś powiedzieć otworzyły się drzwi a w nich ustał niezaproszony gość ...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czy wam się podoba nasze opowiadanie więc jeśli macie jakieś sugestie to proszę pisać w komentarzu.




7 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobają wasze opowiadania ♥ wszystkie bez wyjątku. Moja sugestia : TRZYMAJCIE TAK DALEJ :D

    OdpowiedzUsuń
  2. super oby tak dalej a jeśli chodzi o tego nie zaproszonego gościa to chyba Ludmiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wiem, że za kilka rozdziałów Leonetta będzie mega szczęśliwa, ale potem zła pani S. mi ich rozdzieli -_-

    V.<33

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech zgadne... Ludmila? Yes, !
    Zapro.
    www.yo-tengo-un-plan-siempre.blogspot.com
    P. V.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gość to Tomas :-D Albo Ludmi :-)
    Nwm :3
    Rozdział super :3
    Caat :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam sb tą historię od nowai błagam cię Ally wracaj!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń