Patrzyła jak jej chłopak pręży przed nią muskuły. Próbuje udowodnić jej, że jest bardzo męski, a malowanie ścian to dla niego błahostka. Nagle cała trójka usłyszała głośny alarm, przypominający syrenę policyjną. Wystraszyli się. Violetta odstąpiła boku Leona i zaczęła biegnąć w kierunku hałasu, rozchodzącego się na caluteńki dom. Przechodząc akurat obok chwiejącej się drabiny, która w tym momencie powinna być przytrzymywana przez Feder'a, usłyszała krzyki Marco. Dziewczyna odwróciła głowę. Zauważyła tylko przestraszoną minę Argentyńczyka, która z każdą sekundą zaczęła się do niej przybliżać. Nie miała okazji by wykonać żadnego ruchu. Nie trzeba było długo czekać, a ona wraz z Marco już leżeli na podłodze.
Otworzyła delikatnie oczy. Podniosła głowę i przeanalizowała teren, który ją okalał. Zdjęła ręce z blatu i zatrzepotała rzęsami z niedowierzania. Wstała z dość wysokiego stołka. Zauważyła swój pamiętnik na stoliku, na którym jak widać zasnęła. Otworzyła na pierwszej stronie. Co zobaczyła? Pustą, fioletową kartkę delikatnie przyozdabianą rysunkowymi kwiatami.
- Co jest? - zmartwiła się i przewróciła kawałek papieru tak by znaleźć się na drugiej z kolei stronie. Pusto. Dziewczynę zamurowało. Co z jej notatkami, zwierzeniami, zapiskami, które dzień w dzień uzupełniała i dzieliła się swoimi przeżyciami? Gdzie podział się opis dnia, w którym po raz pierwszy pocałowała chłopaka? Zniknął? Rozpłynął się? Dziwił ją również fakt, że znajduje się na lotnisku. W pobliżu brak Leona, Marco, Federico'a... Wszystkich jej znajomych. Z powrotem umiejscowiła się na krześle i odłożyła fioletowego koloru sekretnik na blacie. Podparła swoją twarz dłonią i ślepo wgapiała się w przechodni. Nagle ujrzała postać Germana, ciągnącego za sobą bagaże oraz idącego w kierunku córki. Na twarzy dziewczyny pojawił się uśmiech, który ciepło odebrał ojciec. - Tato - krzyknęła - Co my robimy tutaj, na lotnisku? Co z twoją nogą, ręką czy czymś tam? Gdzie Leon i reszta? - zadała pytania. Inżynier tylko podrapał się w głowę i spojrzał na Castillo podejrzliwym wzrokiem
- Kto to Leon?
- Nie zgrywaj się. Leon to mój chłopak - wyznała Violetta
- Co, co, co? Słucham? A co z Diego?
- Tato, co się z tobą dzieje? Zerwaliśmy kilka miesięcy temu - poinformowała szatyna
- Okay, powoli... Zerwałaś z Diego'em, a teraz jesteś z jakimś Leonem?
- Tak, tato. To właśnie powiedziałam. Wiedziałeś o wszystkim! - brunetce przed oczyma zrobiło się ciemno. Wyczuła woń męskich perfum i obecność kogoś znajomego. - Leon! - wykrzyknęła radośnie i zdjęła dłonie ze swojej twarzy. Zawiodła się.
- Jaki Leon? Mam czuć się zazdrosny? - zapytał przez śmiech Diego
- To jest jakiś żart, prawda? Nieśmieszny...
- To nie żart. Ale się cieszę, że przyjechałaś do Argentyny i to na stałe! - odrzekł uradowany Diego i ucałował policzek Violetty. Dziewczyna nadal nie pojmowała, co dzieje się wokół niej. Przecież przeżywała już ten dzień i to ponad rok temu... - Musisz poznać moich znajomych. Ha, Federico cię powali na nogi swoimi akcjami, zaręczam.
- Federico? Okay... A co z jego młodszą siostrą?
- Francescą? Skąd ich znasz?
- Bo to moja najlepsza przyjaciółka. Diego, nie zgrywaj się.
- Co? Najlepsza przyjaciółka? Zawsze sądziłem, że Fran kumpluje się z Camilą i Larą... Ale spoko... - przewrócił oczyma na znak zakłopotania
- A Leon?
- Jaki Leon? Nie znam żadnego Leona...
- Twój najlepszy przyjaciel! - wykrzyczała - były najlepszy...
- Viola, przyśniło ci się coś.
- Nie, nie, nie! To niemożliwe. Byliśmy w Buenos Aires, zerwałam z tobą, miałam nowych przyjaciół, chłopaka, chodziłam do szkoły muzycznej... Potrafiłam śpiewać - opowiedziała swoją historię w skrócie, a Diego tylko zmarszczył brwi. Uraziło go to, co przed sekundą usłyszał... Nigdy nie miał zamiaru zranić swojej dziewczyny
Valió la pena todo hasta aquí
porque al menos te conocí
Valió la pena lo que vivimos
lo que soñamos
lo que conseguimos
Valió la pena, pude entender
que cada historia es una razón
Para estar juntos, para creer
para que suene nuestra canción
hoy somos tantos, hoy somos más
hoy más que nunca
Puedo volar!
[...]
Zaśpiewała by udowodnić sobie, że to nie sen czy chory wytwór jej wyobraźni. Głos miała piękny i przejrzysty. Diego był pod wielkim wrażeniem.
- Violetta, jesteś niesamowita, ale nadal nie wiem kim jest ten Leon. Coś ci się musiało przyśnić - objął dziewczynę ramieniem i spojrzał głęboko w oczy
- Viola, Diego! - zawołał German obładowany bagażami - Chodźcie mi pomóc z walizkami - Diego rozśmieszyła pozycja ojca jego dziewczyny. Absolutnie nie radził sobie z torbami. Argentyńczyk opuścił bok brunetki i zerwał się biegiem do Germana. Violetta rzuciła okiem na pamiętnik. Może faktycznie to wszystko było jednym, długim snem? Nie istnieje facet idealny, jakim wydawał się być Leon Verdas. Sądziła, że znalazła szczęście, ale wszystko wykonało obrót o sto osiemdziesiąt stopni. Czy na lepsze? Okaże się kiedyś... W dalekiej przyszłości.
_________
Lalalal, zabijcie mnie!
Znów zakończyłam nie Leonettą xd
A więc ten... chyba się żegnamy, c'nie?
Dziękuję wam za te komentarze. Chciałabym zostać, ale ja już nie potrafię pisać. Nie, poprawka... Zacznijmy od tego, że ja nigdy nie umiałam... Ale znacznie się pogorszyłam. Zawodzę was. Nie odchodźcie z blogów z mojej winy. Nie utożsamiajcie się ze mną bo ja nie jestem żadną wyrocznią. Jeśli prowadzenie bloga sprawia wam przyjemność, no to go prowadźcie, ludzie. Wkrótce o mnie zapomnicie, a ten blog tak, jak to ujęła Tinita (-.-) będzie zaśmiecał net.
JESZCZE RAZ. Dziękuję wam za wszystkie pozytywne komentarze bo negatywnych chyba nie naliczyłam, poza Tinitą, ale ją olać trzeba. Dziecko niedorozwinięte zostanie takie na zawsze, co zrobić?! Tak, wiem... MIŁA JA! Wyświetlenia - tutaj wielki szok! xD Dziękuję, dziękuję całym serduszkiem, które chyba jeszcze jako tako posiadam. (może). Chcecie hejtujcie, nie to nie. Bimbam na to. Oficjalnie Ally przestaje istnieć, ale nie piszcie do mnie Sandra. Nie lubię mojego imienia. Chyba wszystko, co miałam do przekazania. Zaczęłam pisać OS. Mam całkiem sporo, ale nie wiem czy kiedykolwiek go skończę i opublikuję. Każdy już zapomni o... A nie ważne. PAPAPPA <3
Ally ty moja kochan, jeżeli już nie chcesz pisać opowiadań, to nie pisz...
OdpowiedzUsuńAle teraz takie pytanie.
Chcesz, abyśmy byli szczęśliwi po twoim "odejściu"?
Jeśli tak powiem ci co zrobić ^^
Pisz, na tym blogu, tak jakbyś pisała rodział tylko pisz, TYLKO to co miałoby się znajdowaćpod kręchą ^.^
Wszyscy byliby szczęśliwi :**
Jeżeli to przeczytasz odpowiedz.
Nie wiem, postaw choć " . "
Co kolwiek!
Ale Tinita mnie wkurza -.-
Ale ty i tak zawsze byłaś i zawsze będziesz Ally :**
Pozdrawiam, Buziak :*
Margaret :**
ALLY!
UsuńDOPIERO TERAZ PRZECZYTAŁAM PROLOG DO KOŃCA!!!!!
o.e
KOŃCÓWKA?!!!!!
SEN!!!!!
Okay. Odpisałam :D
UsuńCo do tego tw pomysłu to... nie wiem. Zobaczę, może... :>
Dziękuję za komek
BEz podpisu buahahahahah, zła ja! xD
Alpy proszę nie odchodź jesteś dla mnie wzorem do naśladowania zawsze.chcialam pisać tak jak t y ale nie potrafię serio jestem boska pisarka i uwierz w siebie . Dasz rade jeszcze tutaj pisać wierze w ciebie i tyle ci powiem ze jeśli odejdziesz zepsujesz mi idola czyli ciebie . Proszę pisz tutaj OS rozdziały bo jesteś dla mnie wzorem Zizia
OdpowiedzUsuńRyczę!
OdpowiedzUsuńPiękne, ale nie myślałam, że wyzerujesz historię ^^
Mimo tego żałuję, że odchodzisz ;33
Na serio byłaś moją inspiracją ♥ I nigdy o tobie nie zapomnę, co to to nie!
Tinita -.- Zwalone dziecko, walić ją!
Wkurza na maxa, a jej blog to totalna polewka XD
Ale.... jeju, to już na serio koniec!
Nie mogę w to uwierzyć ;( Pamiętaj, że my cię kochamy
że ja cię kocham
i na zawsze zostaniesz w naszych sercach
jako mega utalentowana Ally ♥
Normalnie ryczę jak bóbr , em a nie możesz pisać o swojej wymyślonej historii ? nie musisz o Violettcie twoje rozdziały są boskie i były .Epilog boski ,Lecz mam nadzieję że wrócisz i będziesz pisać nawet o byle czym , a jeśli chodzi o odejście z bloga no to cóż zdania nie zmienię , mam nadzieję że wrócisz , a jeżeli chodzi o Tinitę to olej to dziecko , dziwne że w ogóle umie pisać xD , nom em mam nadzieję że będziesz pamiętać o takiej swojej blogowej rodzince że tak to ujmę chociaż nadal mam nadzieję że nie odejdziesz, o po prostu tak jak wcześniej napisałam można powiedzieć że ten mały blogowy świat stał się twoim życiem i masz tutaj taką drugą blogową rodzinę która cię nie opuści pamiętaj o nas ,a itak mam nadzieję że wrócisz jeszcze nie musisz nawet pisać o Violettcie tak jak wspomniałam możesz pisać o jakieś innej historii to chyba na tyle ale tak mam nadzieję że wrócisz (bosz ile było tego ale i tak dalej to już znasz) jeżeli to przeczytasz to proszę cię odpowiedz
OdpowiedzUsuńBuziaki
Lola<333333333333333333333333
Dziękuję, ale to naprawdę koniec... Przepraszam, ja nie umiem... Po prostu...
UsuńBEZ PODPISU BAUAAHHAHAAHAH
Ale nie musisz pisać codziennie możesz zrobić sobie przerwę a my poczekamy jak to określiłam jesteśmy taką blogową rodziną a rodzina się nie zostawia (co mnie na te ckliwe słówka złapało xD)
UsuńPłacze!
OdpowiedzUsuńWiedz, że ty i twój blog na zawsze pozostaniecie w moim sercu. Jesteś moją idolką i dzięki tobie dalej będę zagłębiać się w mojej pasji.
Mam nadzieję, że do zobaczenia.
Buziaki;*
Z.
NIE MARTW SIĘ.... Mojego bloga Tinita nazwała "dziwnym".
OdpowiedzUsuńNie mogę dojść do siebie po tym, że chcesz odejść.
Fakt, rozwaliłas Leonettę, nie wiem co z Fedemiłą, ale kurde...
i tak cię kocham. A to coś chyba znaczy? Do czegoś zobowiązuje...
Zabolało mnie to, jak napisałaś, że prędzej czy później o Tobie zapomnimy.
Kurdę, Ally... Wiesz, że tak nie będzie.
jakaś cząstka Ciebie na zawsze w nas pozostanie.
A Twoje opowiadania?
Twoja pasja?
Kurde... NIE, NIE, NIE, NIE, NIE...
Niemożliwe, żebyś odeszła.
Kurde... Weź... Nie... -.-
Nie chce...
Zmień zdanie. A teraz napisz nam, że to, że odchodzi też było tylko jedym, wielkim senem.
poprawka. Koszmarem.
Kochana, dopiero co nie pozwalałaś odejśc Teddy, a teraz co?
Nie... Znowu nie, nie , nie nie, nie, nie, nie, nie.
Kurde NIE !!!
Nie pozwalam.
Ally zostań ! ♥
OdpowiedzUsuńNie opuszczaj nas ! <3
OdpowiedzUsuńDalej bądź naszą inspiracją ! :*
OdpowiedzUsuńDalej rozśmieszaj nas pomysłami Fede i wzruszaj nas Leonettą ! ♥
OdpowiedzUsuńKurde, bez Ciebie to bloggowe królestwo nie będzie takie, jak kiedyś... ;c
OdpowiedzUsuńA jeśli nadal chcesz odejść, to... STRAJKUJEMY, STRAJKUJEMY ! <3
OdpowiedzUsuńTen, kto jest ze mną, niech napisze w swoim komentarzu ; "ALLY ZOSTAJESZ !" :D ♥ .
OdpowiedzUsuńNikuś, jejciu... Masz ogromy dar przekonywania.
UsuńChcę zostać, ale nie umiem już pisać!!!!!!!!
Rozdziały pisało mi się coraz trudniej, coraz dłużej zajmowało mi czasu ich pisanie, ciągłe powtórki, złe ułożone zdanie. Wypaliłam się.
Dziękuję ci za wszystko, ale to naprawdę koniec. <3333
Kocham cię <333
A co tam... Walnę podpis xd
Ally <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
''ALLY ZOSTAJESZ !!! :***" |
UsuńKurde co to za gadanie ''ja nie umiem już pisać'' ?? a to cudeńko o tam powyżej to co ?? hmmm...
Ty się nigdy nie WYPALISZ !!!
Kocham cię :D i jak odejdziesz to skoczę z parapetu xd i to tak na serio serio......Zostań błagam !!! (tutaj ja rzucam się tobie pod nogi i błagam na kolanach płacząc rzewnie XD) <33333
Kochana, przecież zawsze rozdziały mogą pojawiać się rzadziej...
Usuńba, możesz znaleźć sobie Betę, która będzie poprawiała wszystkie niedociągnięcia, których nie będzie dużo, bo to przecież będziesz pisała Ty :*
Przemyśl to..
Jeśli Ci to daje szczęście, to nie rezygnuj. Walcz mimo wszelkich niedogodności losu.
Ale jeśli naprawdę uważasz, że to już nie jest tym, co kochasz to...
odwiedź mnie czasem na blogu, gg, powiedz co u ciebie...
Kurde, obiecałam sb, że nie będę płakać.
Nie chcę Cię kurde żegnać...
więc...
Do następnego, Ally <3. , kiedykolwiek by to nie było ;c.
Kocham Cię i nigdy o Tobie nie zapomnę :* ♥
zrozpaczona...
...
Nikoletta ;c
I zapomniałam...
UsuńNajlepszy epilog na świecie.
i mimo wszystko, mam nadzieję, że nie ostatni. ♥
Zgadzam się z moją przedmówczynią <333 (Nikoletta W <333) !!!
UsuńJeśli to sprawia ci przyjemność, jeśli to daje ci szczęście a wierzę że tak jest to chyba szkoda rezygnować :** No bo zobacz jak każdy próbuje cię tu zatrzymać <33 My kochamy twoje opowiadania my kochamy naszą ALLY !!!
Jejku daj sobie czas może to chwilowe :D odpocznij sobie z zobacz czy za tym zatęsknisz <33
Kurde ja nie umiem...nie wiem jak mam cię prosić żebyś nie rezygnowała :/
Normalnie płaczę nic nie widzę bo mi się obraz zamazuje od łez :3
Mam się z tobą teraz tak pożegnać ?? Ale tak już na zawsze ja tak nie umiem nie chcę !!!!
Zawsze moya <333
Ally zostajesz! Błagam!!!! ;333
UsuńTralalalalala zgadzam się!!! Oj Ally, Ally i czejaj na spam moimi komami, a co mi tam (xD) dołączam się wgl do tego pomsły z poprawkami. Mów co chcesz, ale zapewniam cię že każdy z nas marzy o tym by zostać twoją korektą! ALLY ZOSTAJE!!! Nie słucham jej gadania o odejściu, jestem na to głucha, lalalalala :3
UsuńPS sorka za wszelkiegi rodzaju błędy, lecz owy spam wykonuję na telefonię ;*
Usuńjeej :( ja tez płacze .... :(
OdpowiedzUsuńto już nie będzie tak samo :/
epilog ? jest genialny jak zawsze, para siempre <333
jeej , nie chcę żebyś odchodziła :/
Esto no puede terminar !!!!
Para siempre en mi corazon ❤️
i co dalej ? to żebyś nie odchodziła, możesz nawet pisać co miesiąc ale żebyś pisała !
zapraszam do siebie :/ http://opowiadanietini.blogspot.com/
besooo ❤️
Lubisz przyprawiać ludzi o zawał serca c'nie?
OdpowiedzUsuńNie mogę pogodzić, się z Twoim odejściem...
Bez Ciebie będzie pusto w necie!!!
Będzie mi brakowało twoich rozdziałów, notek pod rozdziałami, w których olewasz nauczycieli szybkim zwrotem: "Nie chce mi się" i calutkiej Ciebie...
Twoich opisów faz chłopaków w rozdziałach, zachowań Twojego blogowego Fede i jego zamiłowania do grzywki...
DLACZEGO MI TO ROBISZ?!
Bardzo dramatyzuję? Trudno xD Wada wrodzona xD
Może wpadniesz jeszcze kiedyś na mojego bloga?
Mam od Ciebie na razie jednego komcia (banan na ryju) i mam nadzieje że zostawisz jeszcze nie jednego :)
W normalnych okolicznościach dopisałabym tu "Życzę weny, czasu i chęci na napisanie nexta", ale tu chyba sobie jednak podaruję xp
Buziaki ;***
~Madziuś <3
ALLY ZOSTAJESZ!
OdpowiedzUsuńNie rób nam tego!
Epilog boski i wgl, ale zostajesz! JASNE?
Maddy <3 /Fran <3
Czy ty już do reszty oszalałaś MY CIĘ NIGDY NIE ZAPOMNIMY !!! TY BĘDZIESZ ZAWSZE NASZĄ ŚMIESZNĄ BARDZO UTALENTOWANĄ I LEKKO SZALONĄ ALLY <3333 A TEN BLOG NIGDY NIE BD ZAŚMIECAŁ NETA !!! ON BD PEREŁKĄ INTERNETU :***
OdpowiedzUsuńNie odchodź proszę !!! :3 Wpadłam w deprechę i nie wiem co zrobię jak nie wrócisz .....Z RESZTĄ CO JA GADAM TY WRÓCISZ I TO NA 100% .......Lalalala......nie słucham.....nie słyszę.....ALLY ZOSTAJE.....Tralalala
____________________________________________________________________________________________
Wracając do epilogu to WTF ?? To był sen ......troszkę się gniewam bo nie dałaś Leonetty :* Ale ci wybaczam <33 FAJNY POMYSŁ ....boże co ja gadam GENIALNY !!!!
Jejku zobacz tak świetnie napisałaś ten epilog :3 i mówisz że jeszcze OS piszesz !!! to może te twoje wymysły że nie umiesz pisać (Pfff....wolne żarty Ally nie umie pisać chyba w równoległym wymiarze) to tylko chwilowe?? Oby tak :3
Poooozdrawiam !!! i DO ZOBACZENIA !!!
Cudo !!!!
OdpowiedzUsuńCiesze się , że zostałaś ♥ !!!!!
Czekam na next !!!! ~ Julka ♥
no nie ja wiem że ty tak łatwo nie odejdziesz bo nie możesz tak robić :(((
OdpowiedzUsuńProszę napisz drugą wersję epilogu z leonettą
OdpowiedzUsuńPopieram
UsuńAle mnie zaskoczyłaś!!!!! Po prostu szok!!!
OdpowiedzUsuńBrawo za pomysł!! Będę za tobą tęsknic... Za tobą i twoimi opowiadaniami rzecz jasna. Wierze że kiedyś wrócisz..
Boski <3
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
Czekam na pierwszy rozdział i życzę weny!
Piszę tak krótko, bo na szybko :p
~KatePasquarelli
To jest epilog a nie prolog! Ona ODCHODZI nie ja tego nie przeżyję ;''(((((
UsuńNIE TO NIE MOŻLIWE! JESTEŚ TAK UTALENTOWANA WSPANIAŁA GENIALNA I DŁUGO BY TU WYMIENIAĆ BŁAGAM NAPISZ JESZCZE JAKIEŚ OPOWIADANIE OS CZY CO KOLWIEK (ALE JAK ZNOWU LEONETTE ROZDZIELISZ TO JA CI CHYBA GŁOWE Z RESZTĄ ROZDZIELĘ! XDD) ALE WRACAJĄC NIE MOŻESZ ZMARNOWAĆ TAK WIELKIEGO TALENTU!!! PRZEMYŚL TO!
OdpowiedzUsuńJesu...
OdpowiedzUsuńRyczę chciałam ci napisać dłuuuugaśny komek ale się usunął, ale nie martw się dodam go jeszcze... RYCZĘ... Koffam wszystko co jest by Ally i Teddy ( ale Kasia to inna bajka) jestę mi głupio, że nie komentowałam wszystkich postów ale nadrobię to jeszcze... Popadam w deprechę przez cb... Kochana nie poddawaj się, a wgl w moim serduszku na zawsze jesteś, byłaś i będziesz Ally i twoje żadne słowa tego nie zmienią :( Kap, kap, kap... Moje łzy spływają na klawiaturę laptopa. Skrajne wyczerpanie organizmu i Annie/Martyna (jak kto woli) powoli zaczyna umierać bo straciła całe swoje szczęście, najpierw Teddy, a teraz Ally... Złapałaś tego wirusa odejść? Tak mi... Przykro... Ten komek to sielanka w następnym pojadę po bandzie!!! I odechce się Ally odchodzić!!!
Tym miłym zakończeniem zamykam ten bezsensowny komentarz...
PZDR Smutna Annie :'(
Aaa !!! i wiesz co? Ta cała Tinita nie ma życia w necie, oj nie ma! Mam do ciebie malutką prośbę odwiedzisz mnie w więzieniu jak będę odsiadywać za zabójstwo? Kopię już dla niej grób!!! A potem uduszę ją własnymi rękami! Jest ktoś chętny mi pomóc? Wtedy zemsta będzie słodsza! (xD) tak wiem poniosło mnie (xD)
UsuńPS Ally zostaje czy tego chcę czy też nie!!
pzdr ;3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie pozwalam ci się przejmować tym głupim dzieckiem! Już ma za swoje! Wszystkie zhejtowałyśmy ją równo! :) jeśli chodzi o mnie to jeszcze nie koniec!!! Hahahahahaha o co ona tam pisze to jakieś gówno!!! Ale spoko u mnie też była taka jedną "EWAWA" Z BLOGA: http://violettatoskarb.blogspot.com miałam z niej taką bekę (xD)
OdpowiedzUsuńPS Ally zostaje ;*
mam napisaną dla cb litanię później ją opublikuję :)
liczę że odpiszesz na chociaż 1 mój komek :*
pzdr :*
No i znowu smutam..
OdpowiedzUsuńJak możesz nas zostawić?!
No jak ty w ogóle możesz, no!! ???
Ahh..Głupia ty :d Ja Cię tu kocham nooooo ;// :D
(Oczywiście lesbijką nie jestem) :D
Mam nadzieję, że kupisz mózg i wrócisz <33
Z niecierpliwością tego oczekuje <3333
prosze Cie, pisz przynajmniej na Entre dos mundos !!!!!!!!!!!!!! <3333333333333
OdpowiedzUsuń