Ally się stęskniła

Haha, Mary ... "Ally, co" - Jorge !

No witajcie... znów !
Nie dotrzymałam obietnicy. Poprzedni post miał być tym ostatnim, jednak wasze komki oraz posty na blogach ... ścisnęły mnie za serce. Uwiadomiły to i tamto. Doszłam do wniosku, że chyba naprawdę to, co robię się wam podoba i nie piszę sama dla siebie. Rozpisaliście się (i mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie) o tym jak towarzyszyliście mi w tej przygodzie z blogowaniem. Wzruszyłam się ! (rzadko mi się to zdarza, dobra, często, nie dobra, rzadko. UGH! Rzadko-często ? UMIARKOWANIE ! Bauahha, sorki, znów mój nieogar. Nawiasów nie czytajcie po prostu). KOCHAM WAS !!!!
Dziękuję Kinii, Teddy, Naty(Mercedes Blanco), Mala12, Caroline Verdas Łodydze(dobrze odmieniłam?), Margaret, anonimkom, Olivii, Natalii Małeckiej, Axi, Wiki2000, Tynie Blanco, Monice Blasia, Paulincii, Kami M - Vederas, Emmie, Loli, Nicki Verdas, Darii Adamczyk, Paulinie Tinistas, Klaudii Misiak, Mary Domiguez. itd. Tak więc ... Pokrzyżowaliście mi moje plany wy psuje, wy ! I teraz dalej ... Postanowiłam, że dalej będę pisała na blogu ALE nie tylko z perspektywy Violi. To nie będzie blog już TYLKO o Leonetcie. Ostatnio pokochałam Femiłe ;D więc możecie spodziewać się dużo jej udziału. I teraz tak .. Nagłówek chyba zmienię, nie ... chyba na pewno zmienię, tytuł też, adres ? Nwm, myślałam nad studioonbeat.blogspot.com, ale nie wiem. Wtedy chyba stracę was czy cóś.
Rozdział chyba jutro. Jeszcze raz wielkie sorki !
* Dlaczego niektóre bloggerki są podkreślone ? Bo one dodały u siebie na bloga posta specjalnie przez moje niezdecydowanie i grymasy... Dziękuję <33
ALLY POWARACA!