wtorek, 3 grudnia 2013

Rozdział 22: Kolejny raz zranił

- Hej, obudziłem cię ? - zapytał się chłopak
- Nie, w sumie sama miałam do ciebie dzwonić. Leon, musimy ... - zaczęłam, ale brunet mi przerwał
- Rozmawiałem z Diego i jakoś nie mogłem mu uwierzyć, więc musiałem pogadać z tobą
- O co chodzi, ? - zainteresowałam się
- Zapytam prosto z mostu. Viola czy ty zdradziłaś Diego z Fede ? - dociekał
- Co ? Nie, Leon. To on pocałował Larę... - tłumaczyłam
- Diego twierdził zupełnie coś innego
- Kłamał. Leon, ja mówię prawdę. - zapewniałam. Czułam się podle. Dlaczego Diego tak oszukał Leona ? Nie chciał się przyznać przed przyjacielem czy jak ? - Leon, Leon jesteś ?
- Jestem.
- Naprawdę Diego powiedział ci coś takiego ? - załkałam
- Tak. Porozmawiam z nim jeszcze raz... Viola ?
- Tak ?
- To, co mówiłem ci dziś na torze to ... - przerwał - Muszę kończyć. Pa - rozłączył się, nawet nie dokańczając swojej wypowiedzi. Tak ... Znów koło zamyka się na Diego'u. Kolejny raz tylko rani. Chciałabym mu ponownie zaufać, zaprzyjaźnić się, ale jak widać nic nie zmierza w tym kierunku.
- Viola, nie umówiłaś się z Leonem na próbę... - wyznała Angie
- Wiem - spuściłam głowę na dół i wyszłam z kuchni. W salonie minęłam kanapę, na której siedział mój ojciec z Fran. Tata nawet nie zwrócił na mnie uwagi, ale przyjaciółka tak. Oddała paczkę popcornu mężczyźnie, który był tak zajęty oglądaniem filmu, że gdyby w tym pudełku były kawałki styropianu, on mimo wszystko by je zjadł. Pakował sobie prażoną kukurydzę garściami do buzi. Nastąpiłam na jeden stopień schodów i poczułam dotyk Włoszki na nadgarstku. Wiedziała, że coś jest nie tak. Wtuliłam się w jej ciało i zaczęłam płakać. Ona dotknęła rękom mojej głowy i przyciskała ją do siebie.
- Opowiadaj - rzekła, ale ja nie wydusiłam z siebie nawet słowa
- Fran, to Elena zwinęła kasę z banku. Mówiłem ! Miałem racje, mogliśmy się założyć o kanapkę. Wygrałbym - wykrzyknął po chwili mój ojciec. Westchnęłam głośno i pobiegłam na górę. Rzuciłam się na swoje łóżko, chowając twarz w poduszkę. Włoszka usiadła obok mnie i się nie odzywała. Czekała aż sama dobrowolnie puszczę parę z ust. Nie miałam siły dosłownie na nic.
- Chcesz porozmawiać ? - spytała w końcu. Pokręciłam przecząco głową. - Nie będę naciskała, ale pamiętaj, że zawsze ci pomogę. - rzuciła.
Nie mogłam spać w przeciwieństwie do Fran, która zasnęła po północy. Wstałam z łóżka i podeszłam do okna. Podparłam się dłońmi o parapet i patrzyłam na ciemność za oknem. Odwróciłam głowę i chwyciłam za pamiętnik matki, który był przepełniony poradami oraz historiami z życia wziętych. Czytając go, czułam, że moja mama jest blisko mimo iż umarła dawno temu. Niemal widziałam siebie jako małe dziecko na rękach mojej matki, a przed nami tata, robiący zdjęcie, ale nie do końca pojmujący jak obsługiwać aparat. Przeglądając następne kartki z sekretnika, zapomniałam o problemach, same zniknęły.
Nagle usłyszałam dość głośny huk. Zastanawiałam się, co to ? Wywnioskowałam, że odgłosy dobiegają z dołu. Stanęłam obok Francesci i potrzęsłam energicznie jej ciałem. Dziewczyna natychmiastowo otworzyła oczy i spytała co jest grane. Oznajmiłam jej, że coś niepokojącego dzieje się na parterze. Ona stwierdziła, że niczego nie słyszy i ponownie ułożyła głowę na poduszce, ale wtedy razem usłyszałyśmy dźwięk tłukącego się szkła. Włoszka wstała na równe nogi i skradając się, powoli schodziłyśmy na dół. Kiedy znalazłyśmy się w salonie nie dopatrzyłyśmy się niczego, co było ponadprzeciętne. Postanowiłam, że w takim razie warto byłoby się już jednak ułożyć do snu. Fran przytaknęła i razem wspinałyśmy się po stopniach. Kiedy pokonałyśmy połowę dystansu, usłyszałam znów pewien odgłos. Nie wiedziałam co go powoduje, ale znów byłam pewna, że dobiega z dołu. Ponownie zeszłyśmy do salonu i ponownie nic nie było dla nas czymś nowym. Kanapa, jak to kanapa ... Cała w popcornie, stolik również na swoim miejscu, lampa, dywan. wszystko jest okay ! Przyjaciółka wskazała palcem kuchnię i zaczęła iść w jej kierunku. Dotrzymałam kroku szatynce. Weszłyśmy do pomieszczenia. Tu nie było tak jak wcześniej. Talerze porozbijane w małe kawałeczki, krzesła oraz stół umieszczony był pod drzwiami, zasłony miały ogromną plamę od ... soku porzeczkowego ? Komody były co najmniej w nagannym stanie, postać z garnkami w ręku stała tuż obok wyjścia, podłoga mokra... Chwila, POSTAĆ !?
- Przepraszam ... - odezwałam się. Rozpoznałam, że to mój ojciec. Tak sądzę ... - Tato - zero reakcji. Mężczyzna jak gdyby nigdy nic rzucił naczynie na ziemie i podszedł do szafki z szklankami. Jednym ruchem ręki zrzucił wszystkie na kafelki. - Tato - krzyknęłam
- Viola, czy mi się wydaje, czy twój tata ma zamknięte oczy ? - Włoszka przypatrywała się szatynowi Rzeczywiście wyglądał jakby spał, a może bardziej lunatykował ?
- Powstrzymać Elenę - rzekł
- Aaa. Już rozumiem. Viola, Elena to ten zombie z filmu, który razem oglądaliśmy. Może on się jej boi ? - objaśniła Włoszka
- Powstrzymać Elenę - powtórzył
- Co tu się wypraw... Panie Germanie !? - wrzasnęła załamana gosposia w swojej pidżamie i ze szczotką w ręku - Moje zasłony, podłoga, zastawa ... Tornado tędy przeszło ? Kto jest temu winien ?
- Pewnie pani nie uwierzy, ale ojciec Violi - oświadczyła Fran, a Olga spojrzała na niego podejrzliwie
- Co się mu stało ?
- Lunatykuje - powiadomiłam
- To trzeba go zbudzić i niech zobaczy co wyczynia. Proszę wstawać - krzyczała kobieta uderzając ręką o blat. Tata nadal robił swoje. Po chwili do pomieszczenia weszła również Angie. Nie zdążyła nawet zadać pytania, a otrzymała odpowiedź od Fran.
- Pan German lunatykuje po filmie o zombie - guwernantka podeszła do mężczyzny i chwyciła go za rękę. Zaciągnęła do zlewu i odkręciła kurek, chlapiąc tatę pojedynczymi kroplami wody. Szatyn ocknął się i spojrzał Angie w oczy.
- Ja śnię ? - zapytał, a potem rozejrzał się po całej kuchni. Jego mina z każdą sekundą się zmieniała na coraz bardziej nieprzyjazną. Posłał mi złowrogie spojrzenie. - Violetto, nie wyraziłem zgody na jakieś przyjęcie, a tym bardziej całkowite zniszczenie domu. Do pokoju, natychmiast
- Tato, to nie ja !
- Natychmiast !
- German, Viola nie kłamie. To ty zamieniłeś to pomieszczenie w istny chaos - broniła mnie Angie
- Tak, mhm ... Ja !? Kiedy niby ? Ja spałem, więc ... Zresztą co ja wam się tłumaczę ? Viola, Fran do pokoju, Angie nie wtrącaj się, Olga ... ładna szczotka. Już, wszyscy na górę. Dobranoc - zakończył rozmowę i udał się do swojego pokoju. Moja przyjaciółka i jak uczyniłyśmy to samo. Z powodu zmęczenia zasnęłyśmy błyskawicznie.

Rankiem wybrałam się razem z Fran do studia. Dziewczyna udała się na rozmowę z Camilą. Pogadanka miała dotyczyć Marco, a właściwie ich uczuć do niego. Weszłam do szkoły. Pierwszą osobą, którą ujrzałam była Lara. Szłam w jej kierunku do momentu, gdy usłyszałam swoje imię. Odwróciłam się. Za moimi plecami stał Leon. Objaśnił mi, że nie gadał jeszcze z Diego'em. Razem stwierdziliśmy, że jeśli dziś mamy dać co najmniej dobry występ przed Pablo, to musimy przećwiczyć naszą piosenkę. Zgodnie z planem weszliśmy do sali, w której stał keyboard. Leon ułożył dłonie na klawiszach i zaczął grać znaną mi melodie. Stanęłam naprzeciw niego. Zaśpiewałam najlepiej jak potrafiłam, ale niestety nie wyszło idealnie. Pomyliłam dwa razy słowa, ale Leon wcale się nie wściekał. Po którymś z kolei razie stwierdziliśmy, że było całkiem nieźle i postanowiliśmy odpuścić sobie dalsze próby, głównie też dlatego bo za chwile miały zacząć się lekcje. Nasze spojrzenia się spotkały, po raz kolejny ... Leon ułożył swoją rękę na moim policzku, a ja dotknęłam jego dłoni.
___________________________________________________________
Ok ! Napisałam w końcu xD
Wiecie jak ciężko pisało mi się to badziewie ? Eh ...
Beznadzieja (znów), nie zaprzeczać bo ja wiem swoje :(
Wbijać na drugi blog. Pojawiły się już tam rozdziały, a niedługo dodamy kolejny. :D
Hm... Ostatnio zauważyłam, że jest coraz mniej wyświetleń. Nie wiem, może wam się nie podoba to, co piszę ? (hahah, mi też nie odpowiada mój styl, ale go nie poprawię :( )
W sumie zastanawiam się nad odejściem z tego bloga bądź oddanie go w jakieś dobre ręce. Kto chętny ? Wysyłać linki z waszymi blogami, no chyba, że ktoś nie ma to wtedy jakieś krótkie opowiadanko na ten e-mail : fanki.leonetty@tlen.pl
No to na tyle...

22 komentarze:

  1. Głupia jesteś, wiesz? I cholernie uparta!
    Nie zawiesisz bloga, bo my (twoi czytelnicy) ci nie pozwolimy!!!!!
    Rozdział super <3

    Mary

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto powiedział, że zawieszam ?
      Ja chcę go komuś oddać, komuś kto poprowadzi go dużo lepiej ode mnie. Chętna ?
      Ally :(

      Usuń
  2. A mogę ci jakiegoś OS podesłać?
    Tak w ogóle to super rozdział i to ja wiem swoje a nie ty XD
    Czekam na Neta
    Kamilka ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział - <3 :* <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział świetny i ani mi się waż odchodzić !!!! Kocham to jak piszesz opowiadania. Codziennie wchodzę po kilka razy na tego bloga (ale tak serio) i sprawdzam czy nie ma nowego rozdziału. :*:*:*

    Limonka//hehe^•^

    I tego chyba nie muszę pisać ale czekam a next ","

    <=A w rozdziale najlepszy był German =>

    OdpowiedzUsuń
  5. Ally chyba oszalałaś , koszmar ci się przyśnił ?
    Tylko spróbuj mi odejść to cię znajdę i zamorduję chyba !!!
    Diego nie na widzę cię , daj już sobie spokój z Violą !
    Ej ja nabijam ci wyświetlenia jak szalona <3
    Hah , Leon <33333

    Kochana Ally , ani mi się waż !
    1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000
    Buziaków dla Aluśki
    Naty ; **

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie możesz oddać tego błoga ! Wchodzę na niego codziennie ;)To opowiadanie jest świetne i kocham go czytać ;) Nie rób nam tego i sobie, bo widać, że wkładasz w to dużo pracy ;) A co do rozdziału... cudny ;) ten Diego jest ohydny !Viola, nie możesz już dłużej przez niego cierpieć ! A Leoś czeka, więc...;D Mam nadzieję, że się w końcu pocałują ;) czekam na nexta od Cb ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. CO CO CO ? Nie możesz odejść ... :( zobaczyłam, że dodałaś rozdział tak się ucieszyłam, czytając śmiałam się przy nim jak nigdy ( German ^^ ), a ten początek i koniec...ah brak słów, cudo <333 proszę cie nie odchodź, nikt nie będzie pisał tego lepiej od ciebie :((( Z każdym rodziłem jest on coraz bardziej ciekawszy i ciekawszy <333 WSZYSCY CIE KOCHAMY I NIE POZWOLIMY CI ODEJŚĆ ! ♥ tak wgl co do rozdziału to: jak Diego móg takei coś powiedzieć Leonowi !? Taki z niego przyjaciel jak ze mnie fizyczka ( a jestem z tego beznadziejna ) :D i jeszcze przy tym zranił Violę, za co... nie dokończę ^^ czekaaaam na next ! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nikt nie będzie lepszy od cb w prowadzeniu tego bloga!
    Wybij sobie ten pomysł z głowy, albo ja to zrobię! ;p
    Rozdział świetny, jak zawsze i nie poddawaj się!
    Możemy ci pomagać w pisaniu rozdziałów...
    Buziaki;*
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  9. ALLY!!! JAK ZAWIESISZ TO JA TEŻ! JA ODEJDZIESZ TO JA TEŻ!
    P.S. Rozdział supcio, Leonetta, ahh :) Diego, człowieku, co robisz? :D
    przeraża mnie mów komentarz o_O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra, wiem, że chcesz go oddać, ale nieważne XD

      Usuń
  10. Nie możesz nas opuścić! Wiem że decyzja należy do ciebie, przemyśl ją dobrze;-)
    Rozdział świetny<3
    Ja chce już Leonette<3333
    Buziaczki:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Nieeeeeeeeeeee proszę nie oddawaj nikomu bloga :/
    Jesteś genialna i zawsze czytam twoje rozdziały tylko jestem leniem i nie chce mi się logować na bloggera , ale teraz zrobiłam wyjątek :D
    Każdy rozdział jest genialny, boski, zarąbisty, ciekawy, emocjonujący, śmieszny....
    Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo :*
    Plisss nie oddawaj go :?
    Rozdział zayebisty czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  12. NIE ODDAWAJ NIKOMU TEGO BLOGA!
    NIE JESTEŚ BEZNADZIEJNA!
    Mam nadzieję, że Leonetta w końcu się pocałuję
    A German tez człowiek, wiec boi się zombie
    Rozdział JAK ZWYKLE SUPER
    i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  13. Leonetta !!!! Leonetta !!! Super rozdział ! czekam na następny i zapraszam do mnie ! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdzial super tylko bez ostatniej sceny z leonetta nie nawidzę leonetty zrob znowu diegolette

    OdpowiedzUsuń
  15. Pogięło Cię? Gorączke masz ? Piszesz świetnie ! I ja kocham tego bloga. Jak oddasz to ja Cię znajdę...... Rozdział genialny. I ten German. xD Leonetta<3 Jak w następnym rozdziale okaże się, że się odsuneli... Marny Twój los. Nie no kocham Cię i tego bloga. ;**

    OdpowiedzUsuń
  16. LEONETTA <3 <3 <3 Leoś jak zwykle boski *-* German mnie rozwalił XD a ROZDZIAŁ NIESMOWITY buziaki i czekam na next i ... więcej Leonetty :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Nie zgadzam się! Prowadzisz nadal tego bloga i koniec kropka! Piszesz świetnie, niesamowicie i cudownie! Jeśli oddasz tego bloga to zbyt dużo czytelników nie zostanie! Pogrzało cię nie?! Nie oddajesz bloga, JASNE?!
    PS. Świetny rozdział i czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie waż się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Tak ci dam jak odejdziesz że zobaczysz !!!!!!!!!!!!!!!
    Rozdział cudny jak zawsze :*
    Uuu moja Leonetta jest już blisko :* kocham to <3

    Kami :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie!!!!!!!!! nie pozwalam ci odchodzić,słyszysz?!
    ;D;P;D Ale ja mówię serio nie możesz odejść,twoje opowiadania są boskie!
    Phi-iii ty masz mały wyświetleń???:DDD
    Ja mam ponad 200 wyświetleń i zawsze są tylko 3 komentarze:3
    Ty zostawiasz komki,Francesca love i czasami jakiś anonim :333
    I za to wam dziękuję :D
    A co do rozdziału to świetny( i ani mi się wasz teraz pomyśleć że jest beznadziejny!!!:D)
    O.o German rozwalasz kuchnie i zwalasz wszystko na Violę?!
    Nie ładnie nie ładnie :D
    Hehe rozwalasz i zwalasz :D
    Diego ty kartoflu,ty................... cieniu gumisia (:D) ty.....................Głupku,ty...........Kłamco,ty...............i tak dalej :DDD
    Ale się rozpisałam :D
    Czekam na NEXT<3( i ty masz go napisać nie ktoś inny!!!:D)
    Emma<333



    OdpowiedzUsuń