- Sama już nie wiem. O tobie i Leonie ? - zakłopotała się Włoszka
- Fran, nie ma mnie i Leona, i raczej nie będzie. Nie rozstałam się z Diego, w ogóle skąd taki pomysł ?
- Może dlatego bo śpiewaliście razem piosenkę, staliście bardzo blisko siebie i wyglądało to odrobinę jakbyście się przytulali. Hmm, no nie wiem skąd te wnioski - mówiła ironicznie
- Fran ... zależy mi przecież na nim
- Na kim, na Leonie ?
- Nie, na Diego. Jest dla mnie ważny. To prawda, zbliżyłam się nieco do Leona, ale to nic nie znaczyło. Jestem pewna swoich uczuć !
- Violka, nie musisz mi się tłumaczyć.
- Wiem, ale czuję, że zrobiłam coś złego... - wbiłam wzrok w ziemie. Chwile później skierowałam swoje spojrzenie na dziewczynę wbiegającą do sali
- Viola, Viola, Viola ! - piszczała. Stanęła przy nas, chwyciła mnie za rękę i wyrównała sobie oddech. - słyszałam początek waszej rozmowy. Jestem taka szczęśliwa, że Leon wreszcie znalazł sobie dziewczynę, która go nie zrani
- Lara - zaczęłam - Nie jestem z Leonem
- Ale, ale ... ale jak to, przecież słyszałam. Nic już nie rozumiem. To ty nadal spotykasz się z Diego'em ?
- Tak - potwierdziłam
- Oł ... No dobrze - wywróciła oczyma
- Lara, czy Leon przypadkiem nie był umówiony z tobą na torze ? Mieliście ćwiczyć do wyścigu, czy coś tam - przypomniałam sobie
- Dziś ? Jesteś pewna, że tak właśnie powiedział ? Yyy, znaczy tak, tak, tak ! Zupełnie zapomniałam, to ja spadam. Narka - brunetka usunęła się z pomieszczenia w błyskawicznym tempie
- Ona zachowuje się dziwnie, prawda ? - zauważyła Fran
- Odrobinę... - przytaknęłam i wtedy dostrzegłam mojego chłopaka idącego korytarzem. - Przepraszam cię - zwróciłam sie do Włoszki - Diego ! - zawołałam i ruszyłam w jego stronę
- Viola - uśmiechnął się i pocałował mój policzek - Zaraz masz egzamin, co nie ? - Nagle odchyliłam głowę i przymrużyłam oczy w geście zdziwienia
- Zapomniałam - wyszeptałam
- Wszyscy nauczyciele czekają na ciebie w sali obok - wskazał palcem pomieszczenie, do którego miałam się udać - Viola, pójdziesz dziś ze mną na kręgle ? - rzucił. Pokiwałam twierdząco głową, a on uniósł moją dłoń i złożył na niej pocałunek. Moje policzki nabrały lekko różowego koloru. Chłopak odszedł, a ja wpatrywałam się w jego znikającą sylwetkę jeszcze parę sekund. Nie wiem czemu dziewczyny aż tak bardzo chcą bym zerwała z Diego, przecież on jest taki kochany ... Zupełnie ich niero... Przesłuchanie ! - przypomniało mi się. Pobiegłam w kierunku sali, w której miał odbyć się egzamin. Ślizgając się po podłodze, o mało co nie upadłam.
- Violetta Castillo kolejny raz spóźniona - pokręcił niezadowolenie nosem nauczyciel z piłeczką w ręku
- Bardzo przepraszam. Naprawdę nie wiem co się ze mną dzieję. - tłumaczyłam
- Gregorio, uspokój się. Dziewczyna jest na czas - bronił mnie facet z siwizną na głowie
- Antonio, jeśli przyjście pięć sekund później, niż było mówione jest to w sam raz, to ja gratuluję ci intelektu - zaakcentował ostatni wyraz Gregorio.
- Nie kłóćcie się już i dajcie Violettcie grać - zarządził Pablo, a wszyscy zastosowali się do polecenia.
Keyboard stał na środku sali. Podeszłam do instrumentu i nagle zaczęły trząść mi się dłonie... Viola, dasz radę - pocieszałam się w myślach. Nie wiem czemu, ale zawsze jak jestem tutaj, przed osobami, które mnie oceniają, moja wyobraźnia płata mi figle. Tym razem zamknęłam oczy i pomyślałam o sytuacji, w której jestem już uczennicą studia. Stoję sama na scenie, z widowni spoglądają na mnie Ludmiła, Naty, Francesca, Fede, Maxi, nauczyciele oraz Leon. Obserwują każdy mój ruch, każdą krople potu spływającą po moim czole ze strachu że coś nie pójdzie tak, jak planowałam. Próbowałam wyimaginować również postać Diego'a, ale za żadne skarby mi się to nie udawało. Właściwie to nie wiem czemu... Wmawiałam sobie, że zabrakło dla niego miejsca na sali i przeniósł się na zewnątrz... Uśmiechałam się na zmianę to do Fran i Fede, to do Leona i Maxi'ego. Ludmiła strzelała różne dziwne miny, pewnie dlatego by mnie rozproszyć. Nie udało jej się. Po odegraniu ostatnich dźwięku usłyszałam głośne oklaski. Przytuliłam swoich przyjaciół. Później Leon chwycił moje dłonie :
- Viola... - zaczął. Hej, chwileczka. Przecież to tylko moje chore wyobrażenia. Potrzęsłam głową i znalazłam się ponownie przy keyboardzie, tyle że przede mną stali tylko i wyłącznie nauczyciele : Angie, Pablo, Gregorio, mężczyzna w kręconych włosach oraz Antonio. Posłałam im szczery uśmiech, a oni zaczęli klaskać, no może tylko jeden z nich siedział w niezmiennej pozycji, nie ruszając żadną częścią ciała. Kto ? Gregorio, który od samego początku nie jest do mnie przyjaźnie nastawiony.
- Masz wielki talent, ale jest kwestia spóźnień. Ahh, no nic. Wyniki, tak jak już pewnie wspominałem, będą w poniedziałek. - poinformował mnie Pablo.
- Dziękuję - rzekłam i ulotniłam się z sali. Wyszłam na zewnątrz.
- Viola, gdzie już uciekasz ? - usłyszałam znajomy głos Diego'a
- Do domu
- A te kręgle ? Nie, poczekaj. - podrapał się po głowię - Jeszcze muszę tutaj zostać, próba.... Przyjdę po ciebie jak skończą się zajęcia, dobrze ?
- Pewnie, będę czekała - przytuliłam chłopaka na pożegnanie i dalej ruszyłam bardzo dobrze mi znaną drogą. Uwielbiałam samotnie przechadzać się ulicami tego cudownego miasta. Mieszkam tu od niedawna, a już urzekło mnie swoim pięknem.
Tuż obok stoiska z watą jakiś chłopiec grał na gitarze, inny na bębnach, a trzeci klaskał w dłonie do rytmu. Zbliżyłam się do nich i zaczęłam tańczyć. Ludzie patrzyli na mnie odrobinę dziwnie, ale czy ja się tym przejęłam ? Nie. Gdy już tak wirowałam, zakręciło mi się w głowie i wpadłam na przechodnia.
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam ! - powtarzałam szybko nie spoglądając do góry, na twarz postaci. Odgarnęłam włosy, które zasłaniały mi pole widzenia. Ujrzałam dwie osoby : chłopaka oraz dziewczynę przytuloną do jego ramienia. Ej, przecież to moi znajomi ...
- Viola ? - zapytał panicznie Maxi
- Tak - spojrzałam na jego towarzyszkę
- Ymm, Naty ... Ona ... Przechodziła niedaleko i ... - plątał się raper. Widziałam, że kłamie. Przerwałam tę męczarnie.
- Spokojnie, ja wiem, że wy jesteście parą. Nie musisz nic udawać
- Powiedziałaś jej ? - zwrócił się do Naty Maxi
- Nikomu nic nie pisnęłam. - odpowiedziała dziewczyna
- Widziałam was, ale dlaczego się z tym kryjecie ? To cudownie, że znaleźliście miłość
- Tak, ale jest Ludmiła, która twierdzi inaczej - miała smutek w oczach Natalia
- Jeśli jest twoją przyjaciółką to będzie cieszyła się razem z tobą
- Chyba masz rację ... - stwierdziła
- Jasne, że mam.
- Dzięki, Viola - Natalia uśmiechnęła się do mnie szeroko i razem z Maxi'm ruszyli w kierunku studia On Beat.
- Już jestem ! - krzyknęłam gdy znalazłam się w domu. Nikt nie odpowiedział - Halo ! - usłyszałam ciche szlochanie dobiegające z gabinetu taty. Odgłos raczej nie pasował do mężczyzny. Hmm, Angie ? Olga ? Jade ? Musiałam się przekonać. Zbliżyłam się do drzwi i pociągnęłam za klamkę.
____________________________________________________________
Hej, przepraszam za beznadziejność rozdziału, ale nie umiem już pisać. Nie wiem co się ze mną dzieję. Nie mam pomysłów, ochoty... Nie umiem ładnie składać zdań. Ah, przepraszam was za to. Nie wiem co dalej z blogiem, rozdziałami. Może kiedyś się poprawię, tssa, MOŻE i KIEDYŚ xD
Ally ma załamkę ...
NIE ZAŁAMUJ SIĘ KOCHANIE!!!
OdpowiedzUsuńOpowiadanie genialne, na serio! Zdania składasz dużo lepiej niż ja, masz wiele czytelniczek, wszyscy Cię kochają! Ale wiesz, jak nie dajesz rady to... co ja gadam, nie możesz odejść, nie, bo ja się załamię!!
Ogar (to do mnie jak coś ;P), przecież nie napisała, że odchodzi ;D
Jak na razie to mnie trzyma przy życiu xD
Eh.. rozdzialik świetny, jak zawsze zresztą!
Vilu wyobraża sobie Leośa ♥ Te amo <33
Czekam na nexcik i mam nadzieję, że wpadniesz
http://juntos-para-siempre-leonetta.blogspot.com/
Axi;**
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie opowiadaj głupot, jesteś świetna:-)
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze super i czekam na nexta<3
Nie jest beznadziejny, i nadal umiesz pisać, jesteś świetna
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału Lara ty agentko moja ulubiona,
czekam na next
V.V.V.
Allyy ! jak już ci mówiłam co sądzę o twoich rozdziałach i proszę cię nie poddawaj się ! Uwierz mi jesteś zajefajna ( żeby nie było brzydkiego słowa), piszesz świetnie rozdziały, masz świetne poczucie humoru, mogłabym tak długo wymienić :) Jesteś naprawdę wspaniałą dziewczyną, w którą z całego serduszka wierzę :D co do rozdziału to nie wiem czemu mówisz, że jest beznadziejny :(, jest przecież świetny :D uhuhu wplatałaś mnie w ciekawość, kto jest w tym gabinecie... :) te moje wspaniałe budowanie zdań ;/ ah no dobra, pogadamy kiedyś na gg :D
OdpowiedzUsuńbredzisz! (bez urazy) rozdzial jest swietny a ty wmawiasz sobie jakies glupstwa!
OdpowiedzUsuńsuper rozdzial i niech ally skonczy z zalamką bo to nie pomoze!
zycze WENY i CZASU na napisanie KOLEJNEGO ROZDZIALU CUDNEGO JAK ZAWSZE!!!!!
♥♥♥
Jeśli jeszcze raz powiesz że jesteś beznadziejna to cię znajdę i zamknę w piwnicy z komputerem a potem każe ci pisać opowiadanie.
OdpowiedzUsuńJesteś świetna i nie gadaj głupot
Pisz dalej bo ci to naprawdę wychodzi
A rozdział jak zwykle boski
Super! Czekam na następny no i na Leonettę;)
OdpowiedzUsuńJesteś ŚWIETNA! Codziennie patrze na twój blog i sprawdzam czy jest już rozdział. Masz talent dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńLEONETTA <3 <3 <3 a Lara i Fran mnie rozbroiły XD fajnie by było gdyby Diego zdradził Violę no i ona byłaby z Leosiem <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńBeznadziejność rozdziału ? Czy ci urwać głowę ?! Twoje rozdziały są cudowne a ty nie masz się po co poprawiać !! Jesteś świetna i mi nie zaprzeczaj ! C:
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału jest cudowny <333
Zawsze musisz zostawiać takie napięcie na koniec ? Musisz ? :D
Larka i Fran są boskie :D
Czekam na Leonettkę, i na nexta :*
Nelcia
Nie załamuj się. Piszesz świetnie, ale daj szybko next, bo jestem ciekawa kto to płakał. Myślę, że Jade, bo Angie w szkole. Chyba, że ktoś inny?
OdpowiedzUsuńCzekam na next i naprawdę. Nie załamuj się. Piszesz świetnie, a poza tym lubisz pisać, więc rób to co lubisz.
Jej. Ale ci monolog dałam
On jest cudowny ! Czekam na kolejny ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
Cudo <3 hehe ale ja chce Leonette :( <3
OdpowiedzUsuńBoskie ! Kiedy następne ?
OdpowiedzUsuńprosze dodaj kolejny rozdział jestem taka ciekawe dalszych losów violetty i co będzie z leonettą i niegadaj że nieumiesz pisać bo piszesz świetnie
OdpowiedzUsuń