środa, 27 listopada 2013

Rozdział 19: Nie unikaj mnie

Na momencie poprawił mi się nastrój. Tak jakby sama obecność tej dwójki odpędziła ode mnie smutek oraz ten nieszczęsny ból w sercu. Kochałam ich za to jak w szybki i prosty sposób zamieniali moją skwaszoną i niezadowoloną minę w uśmiech. Nie wiem jak im się odwdzięczyć. Nie mam zbyt wielu rzeczy do zaoferowania, ale sądzę, że trwała przyjaźń oraz zaufanie im wystarczą.
Francesca usadziła podekscytowanego Fede na łóżko i próbowała go uspokajać, ja w tym czasie układałam wszystkie wyciągnięte przez niego ubrania w kolorze zielonym z powrotem do szafy. Chłopak co chwile podrywał się z miejsca i krzyczał, że to sprzeczne z radami magazynu, który czytał. Cały czas chichotałam pod nosem. Włoch złożył ręce na klatce piersiowej w geście niezadowolenia i nie odzywał się ani do mnie, ani do swojej siostry przez resztę południa. Gdy zrobiło się ciemno, rodzeństwo wróciło do swojego domu. Ja wzięłam szybki prysznic, zasnęłam, zjadłam kolacje i ... czekajcie, czekajcie. REPLAY ! Na odwrót. Wykąpałam się, zjadłam kolacje, czytałam pamiętnik mamy, a później sama napisałam kilka zdań w swoim i zasnęłam przytulona do zeszytu.

Rankiem udałam się wraz z Angie do studia. Zupełnie nie przeszkadza mi fakt, że jest w tej szkole nauczycielką. Wręcz przeciwnie, cieszę się z tego. Doszłyśmy na miejsce i dopiero wtedy raczyłam sprawdzić czy przypadkiem tekst do piosenki mojej i Leona na zaliczenie u Pablo znajduje się u mnie w torebce. Usiadłam na ławce i wyjęłam telefon, kluczyki, błyszczyk, ale nigdzie nie widziałam kartki z nutami. Podniosłam głowę do góry i ujrzałam przed sobą postać Diego'a. Wywróciłam oczyma i wstałam z siedzenia. Zaczęłam iść w stronę Francesci oraz Camili, stojących przed drzwiami studia, lecz chłopak chwycił mnie w okolicach nadgarstka i przyciągnął do siebie.
- Czego chcesz ? - zapytałam oschle. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, patrzyć na niego ani spędzać z nim czasu. Zranił mnie, a to boli. Może nadal czuję coś do niego, nie ... On na pewno zostawił po sobie jakiś ślad w moim sercu, ale tak jak mówiłam. To była jego ostatnia szansa.
- Dlaczego tak mnie traktujesz ?
- Sam odpowiedz sobie na to pytanie. Puść mnie - wyszarpnęłam się z jego uścisku. Dołączyłam do dziewczyn, już nawet nie odwracając głowy w stronę chłopaka.
- No hej - pomachała do mnie Cami
- Cześć, jak tam wam idzie z piosenką ? - zapytałam
- Bosko, świetnie, cudownie, genialnie - cieszyła się Cami, a my spojrzałyśmy na nią podejrzliwie - No w sensie ... Ja i Marco mamy już wszystko gotowe. Na próbach też nam całkiem nieźle idzie - poprawiła się rudowłosa
- A ty, Fran ?
- Nie denerwuj mnie. To ja miałam występować z Marco. Dlaczego on mnie nie zauważa ? Jestem aż tak beznadziejna ? Aż tak do niczego ?
- Fran, co ty mówisz ? Jesteś fantastyczna. To tylko zadanie ... - starałam się ją pocieszyć
- Aj, w sumie to racja, ale .... nie ważne. Lepiej opowiadaj jak tam wam idzie w pisaniu piosenki o miłości ? - Włoszka ruszyła brwiami raz w dół, raz w górę.
- Myślę, że dobrze tylko teraz pytanie. Gdzie Leon ?
- Tam stoi - Cami wskazała bruneta palcem. Chłopak rozmawiał z Feder'em, a później odstąpił przyjaciela i zaczął iść w naszą stronę. Tak bynajmniej mi się z początku wydawało.
- Leon - zawołałam, a on tylko na mnie spojrzał z ignorancją i wszedł do szkoły - Co znów zrobiłam nie tak ? - przyjaciółki wzruszyły ramionami.
- Idziemy na zajęcia ? - spytała się rudowłosa, a ja wraz z Włoszką kiwnęłyśmy głową.
Całą lekcje obserwowałam Leona. Czy on się na mnie obraził ? No tak, w sumie to oczywiste. Ani razu nie spojrzał się w moją stronę, podczas gdy ja wyczekiwałam aż jego wzrok padnie na moją sylwetkę. Tylko pytanie, za co on się wścieka ? Ominęłam jakąś próbę ? Powiedziałam coś nie tak, a może chodzi o to że zerwałam z jego kumplem ? Nie no, to było by bez sensu ...
- Violetta - usłyszałam głośny krzyk nauczyciela. Przykurczyłam szyję i przymknęłam oczy. - Kiedy ja mówię, masz słuchać, a nie podziwiać widoki ... jestem pewny, że nawet nie wiesz o czym gadamy od pół godziny
- O tańcu ? - zgadywałam
- Guzik prawda ! Lekcja zaczęła się dziesięć minut temu, a mówiliśmy o ... - Gregorio chrząknął - o tym i o tamtym - odezwał się wymijająco
- Możemy wreszcie przystąpić do rozgrzewki ? Nie mam ochoty dłużej słuchać o ... - zaczął Włoch
- Ciii - mężczyzna uciszał klasę - ustawicie się - rzucił swoją piłeczką w magnetofon, zupełnie tak, jak na przesłuchaniu do studia.
- O łupieżu na pańskich włosach - wykrzyknął po chwili Fede, a cała klasa łącznie ze mną wpadła w śmiech. Nauczyciel spiorunował wzrokiem bruneta i zakrył swoimi rękoma głowę, po czym wyszedł z sali. Zbliżyłam się niepewnie do Leona. Muszę dowiedzieć się dlaczego mnie unika.
- Le... - zaczęłam, ale on odwrócił się do Lary
- To jak, na tor ? - spytał, a ona kiwnęła głową. - Czuję, że wyszedłem z formy - zniknęli
Przełożyłam kosmyk włosów za ucho i wbiłam wzrok w ziemie.
Nagle usłyszeliśmy głośne krzyki. Nie wiedziałam co się dzieje. Po kilku sekundach zrozumiałam, że to tylko Ludmiła umie zrobić taki hałas. Cała nasza klasa wyszła na korytarz i ujrzeliśmy blondynkę kłócącą się z Naty.
- Jak to spotykasz się z Maxi'm ? Zabroniłam przecież.
- No normalnie, Lu, kocham go
- Zobacz jakie zamieszanie zrobiłaś. Natalia, zawiodłaś mnie, naprawdę mnie zawiodłaś. Zadajesz się z nim, a mówiłaś wczoraj, że go nienawidzisz - Maxi przebił się przez tłum i wyszedł ze szkoły. Naty posmutniała. Zerknęła na Ludmiłę i pobiegła za swoim chłopakiem. Blondynka uśmiechnęła się pod nosem, a gdy zauważyła, że każdy ma jej dość, zaczęła płakać. Nikt poza Federico'em nie wierzył w szczerość jej łez. Chłopak stanął przed nią i podniósł podbródek ku górze tak, by ich spojrzenia mogły się spotkać.
- Ludmiła, nie rozumiesz, że ranisz swoją przyjaciółkę takim zachowaniem ?
- Zostaw mnie. Kim ty jesteś żeby dotykać Ludmiłę Ferro ?
- Ja ? Jestem człowiekiem, który chce cię zmienić. Nie będzie to łatwe...
- Mnie ? Chyba śnisz. Jestem pod każdym względem idealna ! - dziewczyna przerwała wypowiedź Feder'a
- Popatrz na tych ludzi i pomyśl, którego z nich choć raz obdarzyłaś ciepłym słowem, którego z nich nie obraziłaś, nie zraniłaś ? - blondynka obróciła się zgodnie z poleceniem Włocha wokół własnej osi. Przyglądałam się Ludmile. Wyczytałam z jej oczu, że tym razem nie udaje. Było jej przykro choć ukrywała swoje uczucia pod maską. - Mało jest takich osób, prawda ?
- Co mnie obchodzą inni ? Ja interesuję się sobą, tylko sobą, zrozum to wreszcie. - wykonała krok ku wyjściu, ale Fede stanął przed blondynką. - Ludmiła wychodzi ... - odepchnęła jedną rękom bruneta. Pstryknęła palcami i opuściła budynek. Byłam pod wrażeniem zachowaniem Feder'a. Jemu chyba zależy na Ludmile bardziej niż na jakiejkolwiek innej dziewczynie nie licząc Fran.
Tłum się rozszedł, a cała afera ucichła. Nie wiem co stało się ze związkiem Maxi'ego i Naty. Chyba Ludmiła go zepsuła, ale nie jestem pewna. Nie widziałam ich już później przed studio. Camila i Marco ćwiczyli swoją piosenkę na zaliczenie u Pablo, a Fran gdzieś zniknęła. Samotnie czekając na zajęcia z Angie, myślałam o Leonie. Nie daje mi to spokoju. Teraz jeszcze nawet go nie ma w studio. Razem z Larą poszedł na tor, a ja przecież nie mogę ot tak do niego tam przyjść i porozmawiać ... hej, a właściwie czemu nie ? Uśmiechnęłam się sama do siebie.
 Nie bardzo orientowałam się w którym kierunku powinnam się udać na tor, ale Fede wszystko mi wytłumaczył. Na miejscu znalazłam się po dziesięciu minutach drogi. Stanęłam obok barierek. To właśnie one dzieliły mnie od rozmowy z Leonem. Wołałam, krzyczałam, ale chyba mnie nie słyszał. Brunet odebrał swojego cross'a od Lary. Założył kask na głowę i zaczął jazdę
- Violetta ? - ujrzałam brunetkę w oddali. Dziewczyna stała obok toru, na którym ćwiczył Leon zaś ja ... Dalej, dużo dalej. Nie mogłam się zbliżyć ponieważ ograniczały mnie wcześniej wspomniane barierki. Lara wytarła ręce ubrudzone od smaru i stanęła obok mnie. - Viola, wiem, że nie chcesz mnie znać, ale musisz wiedzieć jaka jest prawda. To nie ja pocałowałam Diego'a, naprawdę.
- Wierzę ci...
- Ale to co, nie gniewasz się ?
- Jest mi przykro, że Diego jest taki a nie inny ... Zachował się okropnie i nie dam rady mu wybaczyć, a jeśli chodzi o ciebie to sama nie wiem.
- Nie chciałam się z nim całować. Odepchnęłam go, miałam zamiar go spoliczkować, ale działałam pod wpływem emocji i uciekłam. Przepraszam
- Jest okay. Nadal boli, ale jakoś daję sobie radę. Nie mogę płakać bo to i tak nic nie zmieni, a czasu nie cofnie. Lara, nie jestem na ciebie zła - powiedziałam stanowczo, a później spojrzałam na postacie umieszczone za nią, między innymi mojego przyjaciela. Dziewczyna odwróciła się w tym samym kierunku
- Przyszłaś tu do Leona ? - kiwnęłam głową - Viola, nie mogę cię wpuścić za barierę ... - spuściłam zawiedziona ramiona - Chyba, że ... - uniosła jedną brew do góry. Boję się tego jej spojrzenia ...
_______________________________________________________________
Oki doki. Znów nie wiem co tu nabazgrać ...
Fede zmądrzał ? Nie, spokojnie ... Feder nadal będzie zachowywał się jak wcześniej tyle, że czasami przy Ludmile ... No wiecie, nie !?

15 komentarzy:

  1. Super rozdział ale nie rozumiem dlaczego Leon się obraził na Violę i się do niej nie odzywa.
    Hmm... pewnie w następnym rozdziale się dowiem, przynajmniej mam taką nadzieję.
    Życzę dużo weny i pomysłów na rozdziały :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza ?! ^^
    Świetny rozdział.
    Leoś odezwij się do Violi !
    A ja już myślałam że Fede zaznał oświecenia :D.
    Kocham i czekam !
    Jak najszybciej ;******
    // Gabi Verdas

    Zapraszam: http://leon-violetta-dorosli.blogspot.com/ Tylko że nie są dorośli....

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha ty mnie po prostu rozwalasz z Fede :p
    To sprzeczne z radami magazynu xD
    Dlaczego Leoś unika Violi ? :(
    Rozdział Extra :*

    Kami M - Verdas :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział ;) Czemu Leoś ignoruje Vilolę ??? daj jutro nexta ;) czekam na Leonettę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział ! <3
    Ciekawe co Lara wymyśli xD
    Oby Leon i Viola się pogodzili :*
    Czekam na next <3

    Zapraszam do mnie za chwile dodam nowy rozdzialik :)
    http://violu-i-leon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny!!
    Normalnie Leonetta się rozwija xd
    Szkoda tylko, że Leonek unika vilu -,-
    czekam na nexcik ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. FEDEMILA <3 <3 <3 ciekawe o co chodzi Leosiowi LEONETTA POR SIEMPRE <3 <3 <3 plan Lary ... haha już się boję Buziaki czekam na next :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Ally wiesz ,że cię kocham więc nie muszę ci tego mówić ; D
    Rozdział zarąbisty <3
    Leonetta ; *
    Kocham , Kocham Fedemiłe - Jest najlepsza .
    Fajnie by było jak by Fede bardziej spoważniał ; DD
    Larcia się tłumaczy ( Znaczy , że ma coś na sumieniu ) ^^

    Twoja Naty <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu Leon ma focha?
    No mam nadzieję, że to nie jest związane z Diego'iem, bo inaczej zabije kartofla
    Super rozdział
    Czekam na next, który mam nadzieję będzie jutro

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudeńko. Tylko.......Nie dobry Leoś! Ale u mnie wcale nie lepszy c'nie?
    Rozumiem, że next jutro tak? No ja myślę, bo inaczej....FOCH FOREVER!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super jak zawsze:-)
    Dlaczego Leoś się obraził??
    Czekam na next:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały rozdział z resztą tak jak zawsze!
    Mam nadzieję, że za niedługo będzie Leonetta ^^
    Czekam z niecierpliwością na next :*
    Życzę weny :D

    Adriana Verdas

    OdpowiedzUsuń