niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 5: Fede w sukience

Odłożyłam tackę z jedzeniem na szafkę nocną. Wygramoliłam się z łóżka z niezadowoleniem na twarzy. W między czasie mój gość zdążył stanąć przed drzwiami. Pociągnęłam za klamkę i kogo zobaczyłam ? Mojego chłopaka uśmiechniętego od ucha do ucha.
- Czy ty w ogóle śpisz w nocy ? - zapytałam przez śmiech
- Wczoraj zrobiłaś mi wyrzuty, że nie mam niby dla ciebie czasu, a dziś mi mówisz, że przyszedłem niepotrzebnie ?
- Co ? Nie ! Diego, źle zrozumiałeś, nie obrażaj się ...
- Zawsze jak przychodzę, jesteś w pidżamie. O, naleśniki ! - krzyknął uradowany i dorwał się do mojego śniadania
- Hej ! - usiadłam obok niego na łóżko, a ten nakarmił mnie kawałkiem naleśnika, resztę zjadł sam
- Tak naprawdę przyszedłem tutaj by poinformować cię, że zgłosiłem cię na egzamin do Studia On Beat
- Oszalałeś ?
- Nie ?
- Ja nie śpiewam i nie tańczę, a poza tym strasznie się stresuję
- Oj no Violetto ... - ścisnął moje dłonie i pochylił się lekko do pocałunku. Uczyniłam to samo, ale w tym momencie do pokoju wparował mój ojciec.
- Diego ! - krzyknął, a szatyn odskoczył do tyłu - Tobie się chyba nudzi w domu, prawda ?
- Ja też pana lubię
- Violetto, przyjdź do mojego gabinetu za pół godziny. Diego ... - spiorunował go wzrokiem i zszedł na dół
- Dlaczego wy się tak nie lubicie ? Musicie się zaprzyjaźnić, a ja chyba mam już nawet mały pomysł ...
- No słucham
- Spędzisz cały dzień z moim ojcem, co ty na to ? - szatyn się roześmiał
- Z nim ? Chyba w snach - krzyknął mój ojciec
- Miałeś iść do kuchni - zauważyłam
- Miałem, ale się rozmyślałem. No co ? Facet zmienny jest
- Ok ... Diego, proszę. Zrób to dla mnie. Ja w tym czasie spotkam się z Francescą, Larą i Camilą.
- Dobrze
- Naprawdę ?
- Nie, znaczy tak, ale pod jednym warunkiem
- Jakim ?
- Ty zgłosisz się do studia na egzamin. Tylko pomyśl jak wspaniale będzie razem chodzić do jednej szkoły...
- Zastanowię się, obiecuję ! - pociągnęłam chłopaka za rękę i we dwójkę zeszliśmy po schodach do kuchni - Tato, Diego zabiera cię do kina
- Za jakie grzechy ? - załamał się mój ojciec
- Musicie się zaprzyjaźnić. Nie mogę wręcz patrzeć na te zgrzyty i docinki z waszej strony, zróbcie to, dla mnie ...
- Ja jestem dziś bardzo zajęty. Muszę ten, tego ... Poszukać pamiętnika twojej matki ! - palnął ojciec
- Zrobię to za pana - zgłosiła się na ochotnika Olga
- Dzięki ... - powiedział sarkastycznie tata
- No to bosko ! Zaproszę dziś do nas Francesce, Cami i Lare, dobrze ?
- Kto to ?
- Koleżanki - odpowiedziałam - A teraz idźcie ! - zauważyłam na stole moją komórkę, którą natychmiastowo podniosłam i wybrałam numer do Włoszki. Nie myślałam o tym, jak wczesna jest godzina. Usłyszałam jeden sygnał, a po nim zaspany głos Fran :
- Halo ...
- No witaj, obudziłam cię ?
- Nie, skądże...
- Chciałabyś dziś do mnie wpaść ? Mogą przyjść jeszcze Lara i Cami
- A ja ? - wrzasnął do słuchawki jej brat
- Ucisz się Fede ! Właściwie to miałam posprzątać w domu, ale zmienię plany. Będę na pewno
- Będziemy ! - poprawił ją Włoch
- Jasne, czekam - rozłączyłam się i usiadłam przy stole. Olga przygotowała ponownie dla mnie śniadanie ponieważ poprzednim raczej się nie najadłam.

Wszyscy zaproszeni i Fede zjawili się pół godziny później. W chwili kiedy nawiedzili mój dom siedziałam u mnie w pokoju wybierając dla siebie odpowiedni strój na dziś.
- Siemanko ! - rzekła Lara umiejscowiając się na moim łóżku
- Ładnie masz tutaj - stwierdziła Cami
- Nie spodziewałaś się mnie o tej porze roku, prawda ? - zza rogu wyłonił się Fede. Uśmiechnęłam się do chłopaka
- Muszę się przebrać, więc Fede ... y ...
- Śmiało, zamknę oczy
- Fede ! - wrzasnęła Fran
- No dobrze, dobrze. W niebieskiej będzie ci do twarzy - rzucił i wyszedł
- Nie słuchaj go, lepsza ta biała - wskazała Fran na sukienkę, w którą zamierzałam się ubrać
- Wiem - zachichotałam. Schowałam się do garderoby i to tam zamieniłam pidżamę na strój codzienny. Usłyszałam głośny śmiech dziewczyn. Natychmiastowo wychyliłam głowę zza ściany - Stało się coś ?
- Nie - Lara powstrzymywała się by nie wybuchnąć głośnym chichotem. Było widać, że jest to dla niej trudne. Wyskoczyłam z pomieszczenia do koleżanek.
- I jak ?
- Ja nadal twierdzę, że niebieska lepsza - otworzyły się drzwi. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to Federico ubrany w moją sukienkę. Lara zaczęła turlać się po moim łóżku, tak jakby była przygotowana na tę sytuacje, a Fran się lekko załamała.
- Fede, tobie już do końca odbija, prawda ? - zapytałam
- Może ... No to co ? Małe ploteczki ? O kim pogadamy ? O Ludmile ? - spojrzałyśmy się na niego z zaciekawieniem - Albo o Diego'u, tak... - szybko zmienił zdanie
- Fede, nie waż się mi tu bujać w Ludmile, ona to zło, złe zło. Pamiętaj braciszku ! - skarciła go Fran
- Kiedy mi wcale się nie podoba Ludmiła. Skąd taki pomysł pf.. - Włoch opuścił mój pokój. Słyszeliśmy jak trzasnął drzwiami. Pośpiesznie ustawiłyśmy się przed oknem balkonowym by patrzeć jak chłopak idzie chodnikiem do swojego domu w mojej niebieskiej sukience. Już miałam zamiar krzyknąć by się przebrał, ale Lara zasłoniła mi usta
- Będzie ubaw - dodała
We czwórkę usiadłyśmy na łóżko i zaczęłyśmy rozmowę :
- No Cami, wyznaj nam wszystkim kto ci się podoba - naciskała Włoszka
- Nie chcę i nie zrobię tego
- Ale dlaczego ? Nam nie zaufasz ?
- Francesco, nie ! - krzyknęła
- No dobrze, dobrze. Viola wszystko ok, masz taką smutną minę ?
- Tak, tylko ... Mój tata i Diego nie dogadują się najlepiej, a teraz wysłałam ich do kina. Boję się jak to się skończy, polepszy się a może będzie jeszcze gorzej niż było - wyznałam
- Violu, oni muszą to załatwić między sobą. Nie wszyscy na świecie będą lubić Diego'a - powiedziała Lara
- Co chcesz przez to powiedzieć ?
- Diego jest ... specyficzny, tak to dobre określenie.
- Przecież każdy z nas jest oryginalny - broniłam go
- No tak, ale on, no cóż. Znam go już całkiem długo i ...
- Lara, nie mieszaj jej w głowie - przerwała Fran - nie słuchaj jej. Twój tata i Diego na pewno się będą dogadywać, zobaczysz
- Może ...
- Hej, a gdzie uśmiech ? - zapytała się Cami
- Dziewczyny... Diego zgłosił mnie na egzamin wstępny do studia - oświadczyłam
- To wspaniale, będziesz jedną z nas - ucieszyła się Fran
- Tak, ale ja nie umiem ani śpiewać, ani tańczyć. Boję się występować
- Spróbuj, a nie pożałujesz - doradzała Cami
- Właśnie, na pewno nie jest aż tak źle - dodała Lara
- Zobaczę, może i macie rację
- Pomożemy ci- zakrzyknęła Fran i wtedy usłyszałyśmy wołanie. Czyżby to mój tata i Diego wrócili wcześniej ? Nie, po co mięliby nas wołać ? Zaciekawiona wyszłam na taras.
________________________________________________________________________
Tadam ! Kolejny rozdział of kors xD
Numć to ten, tego... Nie mam co więcej napisać, więc dziękować za wyświetlenia i komki <3

16 komentarzy:

  1. Jupi super rozdział czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahah "ona to zło, złe zło"- padłam xDD
    Feduś mój bosie!!
    Coś czuję, że to León :)

    V.D.<33

    OdpowiedzUsuń
  3. "Za jakie grzechy" xDD
    Wymówki Germana ;DD
    Wszyscy zaproszeni I Fede ;PP
    FEDE W SUKIENCE!!!!
    Wyszedł tak na ulicę!!!
    Nie to że coś, bo u mnie na balu był chłopak w miniówce ;DD
    Kto woła? Fede, żeby oddali mu jego ciuchy?? xD
    Genialny rozdział

    Axi;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział zresztą jak zawsze:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Love Federa w sukience!
    Rozdział boski! ;)
    PS: Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu. Więcej informacji znajdziesz na http://suzanstory.blogspot.com/
    Buziaki;*
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy Fede;-)
    Super czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  7. haha XD fede w sukience xD
    Najlepsze xD
    Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu.
    Więcej informacji tutaj:
    http://zycie-nie-jest-zawsze-szczesliwe.blogspot.com/
    Gratuluję xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Ciekawe, co miała na myśli Lara. Mam nadzieję, że prędzej czy później będze leonetta.
    Życzę weny i czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!!! rozdział
    Fedeuś<3 w
    sukeince poprostu
    geniusz
    czekam na next

    V.V.V.

    OdpowiedzUsuń
  10. Leżę i nie wstaje
    Msm nadzieję, że to Leon

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuper wogole leóna nie bylo szkoda...ale rozdzial swietny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Haha xD Fede
    "Ona to zło, złe zło" rozwaliłas system! Hahahahh!
    "Za jakie grzechy" hah! Mój nr GG 28071903!

    Ania Blanco <3

    OdpowiedzUsuń
  13. "no co facet zmienny jest" xDDDD
    "-tato Diego zabiera cię do kina
    - za jakie grzechy" hahahahahaahahaha xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałaś nominowana do LBA szczególiki tu : http://fedelettaforever.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zawsze extra rozdział :D
    Haha "Ona to zło , złe zło" I Fede do domu w ... sukience ._. xDD
    Rozwalasz system xD
    O i jeszcze dostałaś to co miałaś dostać ode mnie ? :D

    Pozdrowionka ;3

    Kami M - Vederas

    OdpowiedzUsuń
  16. “Ona to zło, złe zło.“ hahahha i Fede w sukience <3 ja oglądałam odcinek z tą sukienką to lałam xd Feś freszcie taj mi Leonetke :< po pente plakac ;< odwala mi xd ~Kinga;*

    OdpowiedzUsuń