wtorek, 22 października 2013

Rozdział 96: Prawdziwe oblicze Diego'a

- Fede - wrzasnęłam na przyjaciela, który miał zamiar wyrzucić moją walizkę przez okno. Chłopak nie spodziewał się mnie tak szybko, więc przestraszył go ten krzyk. W rezultacie, mój bagaż zleciał z góry na ziemie. Wyjrzałam przez okno. Zobaczyłam porozrzucane sukienki oraz kawałek połamanego plastiku, kółka od walizki też leżały oddzielnie. - Coś ty zrobił ? - załamałam się
- Sprawdzałem czy bagaże potrafią latać - odpowiedział
- Fede ... Robisz mi to na złość ?
- Nie, oczywiście, że nie. Nie jestem taki, przecież mnie znasz
- Znam, ale ... Teraz nie mam się w czym spakować. Co cię skłoniło, a tak po za tym jak się tutaj dostałeś ?
- Balkon miałaś otwarty ... Viola, bo mi chodzi o to, że ja nie chcę byś wyjeżdżała...
- Fede ... Nie będę tam długo. Zaledwie dwa miesiące, nie więcej
- Dwa miesiące ? A co zrobisz jeśli ktoś będzie chciał byś nagrała w Hiszpanii płytę i będziesz musiała się tam przeprowadzić. Odmówisz im ? Wątpię ... - zaniemówiłam. O tym nie pomyślałam - Tak sądziłem, cześć - wyszedł
Usiadłam bezradnie na łóżko. I co ja mam teraz zrobić ?
- Mogę wejść ? - zapukała Angie
- Jasne - odpowiedziałam
- Gotowa spełniać marzenia ?
- Nie - powiedziałam smutnie
- Liczyłam na nieco inną odpowiedź. To do czego masz wątpliwości ?
- Sama nie wiem, Angie
- Nie zostało ci dużo czasu do namysłu. Za trzy godziny odlatuje nasz samolot - poinformowała mnie ciotka.
- Wiem
- Viola, uśmiechnij się -  ciocia ucałowała moje czoło i wyszła z pokoju, a właściwie to wyminęła się w drzwiach z Francescą.
- Hej, Viola, nie uwierzysz czego się dowiedziałam - mówiła zdyszana
- Słucham ...
- Chodzi o Diego, Leona i Ludmiłe
- Diego, Leona i Ludmiłe ? - upewniałam się - Co z nimi ?
- Naprawdę ufasz swojemu nowemu chłopakowi w stu procentach ?
- Tak, oczywiście. Fran, co ty chcesz mi przekazać ?
- No bo Beto poprosił mnie bym poszła do kantorka po mopy, nie pytaj, chodzi o Andreas'a. Kiedy już się tam znalazłam, nigdzie nie widziałam żadnych szczotek ani czegoś w tym stylu. Potem usłyszałam kłótnie Lu  i Diego. Kiedy zrozumiałam, że ich "rozmowa" dotyczy ciebie zaczęłam to nagrywać. - Włoszka wyjęła telefon z torebki i puściła filmik :
- Diego, myślę, że powinniśmy zrezygnować z naszego planu - zaczęła Lu
- Teraz ? Ona wreszcie jest moją dziewczyną, zerwała z Leonem. Do tego dzisiaj ma wyjechać, więc jeśli nie zaczniesz się pakować to ja pojadę w tą trasę zamiast ciebie. - odpowiedział jej Diego
- Ja się z tego wycofuję i nie pozwolę ci zniszczyć kariery Violetty
- Teraz mi to mówisz ? Jest już za późno ... Zgodziłaś się na ten plan
- Czy ja się nie przesłyszałem ? - wtedy do sali wszedł Leon
- Leon, jak długo tu stoisz ? - martwiła się Ludmiła
- Na tyle by zrozumieć, że oboje chcecie skrzywdzić Viole
- Skrzywdzić Viole ? Nie bądź śmieszny ... - wymigiwał się Diego
- Leon, to on. On chce zniszczyć Violetcie życie, a ja początkowo się do tego przyczyniałam, ale teraz tego żałuję... - tłumaczyła Lu
- Tak, już ci wierzę - powiedział sarkastycznie brunet - Ja myślałem, że ty ją naprawdę kochasz. Jak w ogóle możesz robić coś takiego Violce, czym ci ona zawiniła ?
- Chłopaki... - wtrąciła się blondynka
- Cicho bądź - wrzasnął Diego
Wyłączyłam nagranie w połowie. Nie miałam ochoty słuchać tego dalej. Po moich policzki zaczęły spływać strumienie łez.
- Idę wygarnąć Diego - postanowiła Fran
- Nie, to mój chłopak...
- Nie wierzę ! Czy ty po czymś takim masz zamiar mu wybaczyć, Viola nie bądź głupia
Otarłam łzy i wyszłam z domu. Biegłam do studia, po drodze wpadłam na przechodnich.
- Jak łazisz !? - słyszałam głosy za sobą. Nie dbałam już o nic.
Weszłam do naszej szkoły. Udałam się do sali, w której siedział Diego zakrywając dłonią swoje oko. Kiedy mnie zobaczył poderwał się z siedzenia i przybliżył w moją stronę.
- Violu, płakałaś ? - zamartwiał się. Jeszcze rano uwierzyłabym mu, że naprawdę go to obchodzi, ale teraz ?
- Diego, jak mogłeś ?
- Co ja znowu zrobiłem ?
- Ty wiesz doskonale o czym mówię
- Nie ?
- Kiedy zacząłeś spiskować ?
- Co ?
- Od kiedy knujesz z Ludmiłą ? Czy wszystko to, co mi mówiłeś to były kłamstwa ?
- Violu, ale mi na tobie zależy.
- Diego, ty łgarz ...
- Nie, ja cię ... - wolną rękom dotknął mojego policzka
- Dość ! Nie wierzę ci.Widziałam nagranie...
- Nagranie ?
- Tak, a ja ci ufałam - wybiegłam z sali. Chłopak nawet nie drgnął by za mną pobiec. Rozpłakałam się jeszcze bardziej aż wpadłam po raz kolejny na jakąś osobę. Nie była to obojętna mi osoba lecz Leon.
- Płaczesz ? - zapytał, a ja wtuliłam się w jego ciało. Brunet nawet nie myślał by mnie odepchnąć.
- Dlaczego jestem taka naiwna ?
- Nie jesteś naiwna.
- Ale ja miałam Ludmiłe za przyjaciółkę, starałam się ją pocieszać, a ona ... no i jeszcze Diego- szlochałam
- Spokojnie, Violu, nie tylko ty się nabrałaś. Nie warto płakać przez takich ludzi
- Czuję się okropnie za to jak cię potraktowałam ...
- Leon - zawołał go Pablo. Chłopak odwrócił się do nauczyciela - Federico cię woła
- Przepraszam, muszę iść - pokiwałam twierdząco głową i starłam z moich policzków łzy.
- Wreszcie udało mi się ciebie dogonić - złapała mnie za ramię Francesca - Czy twoja decyzja co do wyjazdu zmieniła się ?
- Nie, Fran. Wyjadę. - Włoszka posmutniała
- W takim razie nie możesz zapomnieć o nas
- O to nie musisz się martwić - szatynka złapała mnie za nadgarstek i wprowadziła do sali, w której rozstawiony był projektor filmowy. Wszyscy poza Diego'em zebrali się w tym pomieszczeniu. Usłyszałam melodie do piosenki "esto no puede terminar". Przyjaciele zaczęli śpiewać, ja z nimi. Potem wskazali mi miejsce, które miałam zająć. Na białym ekranie pojawiły się fotografie. Jako pierwszy popłakał się Andreas.
Przytuliłam chłopaka :
- Ja wrócę - rzekłam
- Ty na serio myślisz, że ja dlatego płaczę ?
- Teraz mam wątpliwości - wyznałam
- Przecież tam nie ma ani jednego mojego zdjęcia - zalał się łzami Andreas
Zaraz za nim Fran i Cami. Ludmiła podeszła do mnie :
- Wiem, że mi nie uwierzysz, ale Diego jest złym człowiekiem
- Tak samo jak ty - powiedziałam oschle, a obok mnie usiadł Leon
- Ty nic nie rozumiesz - rozpłakała się
- Ludmiła ?
- Viola, nie rozumiesz, że ja nie chciałam ? No dobrze, początkowo właśnie o to mi chodziło by was rozdzielić, a ciebie upokorzyć, ale zmieniłam się. Mimo iż jestem dobrą aktorką nie umiem uronić nawet jednej łzy na siłę. To wszystko jest szczere. Już od dawna nie traktuję cię jako wroga i wydaję mi się to nierealne by oddalić cię od Leona. Wy się kochacie - spojrzałam na chłopaka, a on lekko się uśmiechnął. - Widzicie ...
- Ludmi, boję się ci zaufać
- No dobrze... - obróciła się na pięcie i ruszyła w kierunku wyjścia
_________________________________________________________________________________
Gif z ich wspólnymi fotami jest mojego autorstwa ^^ Hahahah
No i jak wam się podoba 2 sezon ? Mi bardzo ! Znów polubiłam Marcesce i co się z tym wiąże ? Także Femiłe, możecie spodziewać się ich na blogu, ale to później ...
Ah i te "podemos" Leonetty. Oglądałam to z 5 razy albo i więcej na yt, ale i tak mam zaciesz :)
No i Diego ... jeszcze bardziej nie lubię typa :/ A dubbing Marco jest taki dziecinny bynajmniej moim zdaniem...


7 komentarzy:

  1. Jejku co za Diego O.o
    Kurna normalnie nie mogę się do niego przekonać.
    A z drugiej strony go lubię XD
    Jestem bez zdania i tyle.
    Rozdział jest boski kochana ^^
    A co do drugiego sezonu to nawet, nawet.
    Ale dzisiejszy odc skomentuje dopiero jak obejrzę XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Diego! Kurdę, nie ma bata, że się do niego przekonam.. Debil i tyle -.- A w serialu to już zupełna masakra.. No sorry bardzo, ale z tym jego dubbingiem to nie wytrzymam i jebnę w stół xD.
    Rozdział bajeczniutki! Dlaczego? Bo Violka w ramionach Leona *-*. Rarrr... Ale jestę też zuua! Bo...? Mi Ludmi złą zrobiłaś! I Diego... Yhh....
    Kiniuś <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tak można Diega mi tu!? Agh!
    No nic...
    Ludmi słońce nie płacz! Violka (i Sandra) mają za dobre serca! Wybaczą!!

    Me Encanta!
    V.<33

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny ♥
    Leonetta ♥
    Diego zły...
    ciesze się że Lu jest dobra i się popłakała ♥
    kocham i chcę next :**
    MARCELA *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ehhh jak mi zrobisz Femiłe to normalnie fochne się o!! xD
    A co do rozdziału to boskiii <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny , już sama nie wiem co mam otym myśleć , wcześniej jeszcze troche lubiłam Diego ale teraz przez to jeszcze bardziej go nie lubie, aten jego dubing okropny (bez urazy dla fanów Diego)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sorry, że dopiero teraz komentuje.:D
    Rozdział boski, ale Diego wredny ;p
    Czekam na next i resztę opowiadań z konkursu:D

    OdpowiedzUsuń