piątek, 2 sierpnia 2013

Rozdział 18 : No to zgoda

Byłam bardzo ciekawa co to jest, więc wyszłam na balkon. Ku mojemu zdziwieniu był to Leon grający na klawiszach melodie do Voy por ti. Wysłuchałam całą piosenkę :
- Violu, przepraszam. To moja wina. Nie powinien się tak zachowywać no ale wiesz, że nie lubię być za długo poważny. Kocham cię i nie ruszę się stąd puki mi nie wybaczysz - potem zza pleców wyjął bukiet storczyków. 
- O Leon. To moje ulubione... Skąd wiedziałeś i jak tu trafiłeś ?- byłam prze szczęśliwa, że się na mnie nie gniewał. W tej całej kłótni było też trochę mojej winy.
- Często to mówisz kiedy uważasz, że cię nie słucham, ale ja cię słucham cały czas. - uśmiechał się do mnie
Odwzajemniłam uśmiech i dopowiedziałam :
- Leon, jak tu się gniewać na takiego słodkiego i kochanego chłopaka ? 
- Mów dalej... słodki, utalentowany, zabójczo przystojny ... - wymieniał
- I taki skromny... Kocham cię. Wejdziesz do środka czy wracasz do domu, a może masz zamiar stać tu całą noc ? 
- W zasadzie mam inne plany.Chciałem spędzić ten dzień inaczej. Bez Andresa. Zamknij oczy  - powiedział cicho
- Dobrze - zamknęłam oczy jak mi kazał
Czułam jego kroki. Stałam cały czas w miejscu kiedy on podszedł mnie od tyłu. Kilka sekund później poczułam coś zimnego na szyi. 
- Możesz otworzyć oczy 
Leon wręczył mi naszyjnik serduszko z  srebrnym  L :
- Jakie to słodkie - pisnęłam
- W końcu dzisiaj nasza rocznica - uśmiechnął się jeszcze szerzej
- O jejciu na śmierć zapomniałam. Nic ci nie kupiłam. Przepraszam - posmutniałam 
- Mi wystarczy twoja obecność. Rozchmurz się, Violu 
- Violetto,  muszę z tobą pogadać - ktoś dobijał się do mojego pokoju
- O nie to tata. Szybko uciekaj. Nie może cię teraz zobaczyć - rozkazałam Leonowi
- Przecież twój tata mnie lubi. Mnie wszyscy lubią. Wkońcu jestem Leon.- uśmiechnęłam się sztucznie do niego gdy powiedział te zdania 
- Dobra, Leon idź już. Proszę
- VIOLETTO - krzyknął ojciec - wiem, że nie śpisz. Słyszę jak gadasz i mam nadzieję, że to rozmowa przez telefon. Uwaga wchodzę.
Leon uciekł w porę :
- Violu, przepraszam. To moja wina. Nie powinien był się tak zachowywać no ale wiesz, - zaczął identycznie jak Leon. To jakaś zmowa czy jak ? - wróciłaś do domu tak późno. Martwiłem się o ciebie. Nie przejmuj sie tym co mówiłem wcześniej. Możesz dalej spotykać się z Leonem - w tym momencie pomyślałam sobie : czy z twoją zgodą czy bez niej i tak, i tak bym się z spotykała... No, ale nie powiem mu tego 
- Dziękuję. Kocham cię tatusiu. - przytuliłam go
- Zaraz mnie udusisz. - zaśmiał się - dobra połóż się spać bo się nie wyśpisz 
Rano dzień zaczął się jak zwykle. Śniadanie z Matiasem, więc się zbytnio nie najadłam. Poszłam z Angie do studia. Jednak jak doszliśmy coś było inaczej niż wcześniej. Fran nie podeszła do mnie się przywitać lecz specjalnie mnie wyminęła. Dogoniłam ją i zaczęłam jej tłumaczyć wczorajszą sytuacje :
- Tak wiem nie chcesz ze mną rozmawiać, ale musimy ! - odwróciła się w drugą stronę - Nie ominie cię to. To nie tak jak myślisz ...
- Czyli co nie zadzwoniłaś do Marco by gdzieś z tobą pojechał ?
- To fakt, ale nie rozumiesz z jakiego powodu. Nie chciałam zepsuć ci randki. Poprosiłam Marco by pojechał ze mną szukać Leona, który nie wrócił z jeziora do tamtego czasu do domu i nie odbierał komórki. Nic mnie z Marco nie łączy. Mam Leona i on mi wystarczy. Zresztą nigdy bym tobie tego nie zrobiła bo jesteś moją przyjaciółką
- Czyli to nie chodziło o to, że ty z nim ? Jaka ja byłam głupia. Przepraszam cię Violu, ale i tak nie zmienię zdania co do tego, że każdy chłopak się to ciebie ślini ...
- O czym ty mówisz ? - zapytałam się bardzo zdziwiona
- Może o tym ... - pokazała mi pewną postać palcem
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Kto to może być ? Nie miałam pomysłu już, ale jak obiecałam no to już napisałam :** 
Następny rozdział jutro. Ten może nie specjalnie się udał bo jesteśmy zmęczone, ale jutro postaramy się byście się trochę pośmiali xD <3 Dziękujemy za 3000 wyświetleń w niecały tydzień. Kochamy was !!! 



3 komentarze:

  1. Kurczę ja was zabiję normalnie za przerywanie w takim momencie!!
    Hm.. może Diego.? Nie już wiem..nie jednak nie wiem. xDD TAK! MOJE ADHD się uaktywnia!!
    Czekam na next z niecierpliwością:p
    Dzięki za kom u mnie i zachęcam do "zasubskrybowania" mojego bloga.

    Całuski:**

    Viluśka:**

    P.S. Możecie mnie informować o nowych rozdziałach albo po prostu dodać to takie coś żebym mogła was obserwować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oki ;> Będziemy ci pisały zawsze w komentarzach ^_^ A to takie coś to znaczy co ? Jeszcze mało ogarnęłam wszystkie te gadżety ... xD <3

      Usuń
  2. :D fajnie, że wszystko się wyjaśniło ;p skąd wy macie tyle pomysłów.. ;p

    OdpowiedzUsuń