sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 50 : Szantaż

Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam Lare. Tak, teraz się wszystko zgadza 'L' jak Lara ... Hej, chwila, co ona ode mnie chce ? By się przekonać musiałam zagadać :
- Po co mnie tutaj wołałaś ? - zapytałam oschle
- Zmień ton. Jestem tu z jednego, ważnego powodu, KUZYNKO ! - podreśliła stopień pokrewieństwa
- Nie nazywaj mnie tak. Nie chce mieć z tobą nic wspólnego
- Czyli nie chcesz wiedzieć po co tu przyszłaś ? - uśmiechnęła się szyderczo - Spokojnie znam odpowiedź. Tak, więc zupełnie przypadkiem zauważyłam jak się całowałaś z Diego'em i jakoś zupełnie przypadkiem zrobiłam zdjęcie. Twój chłopak chyba nie będzie zadowolony hmm. Kiedy chcesz mu o tym powiedzieć, a może mam cię wyręczyć
- Nie zrobisz tego ... - mówiłam smutnie
- Oj dobrze wiesz, że zrobię no chyba, że ...
- No chyba, że co ? - dopytywałam zdenerwowana
- No chyba, że zerwiesz ze swoim chłopakiem i wtedy ja nie wygadam się, Diego też i Leon nie wyleci ze studia. To mój warunek- szantażowała mnie
- Co ze zdjęciem ?
- Usunę je zaraz po twoim zerwaniu z przystojnym brunetem
- Podła jesteś ...
- Wiem to - uśmiechnęła się
- Dlaczego ty mi to robisz ?
- Mówiłam, że się zemszczę - zaśmiała się szatańsko - Nie będę taka wredna. Możesz sobie z nim pobyć do końca tego tygodnia. To jak umowa stoi ?
Chwile się zastanawiałam nad odpowiedzią. Podsumowując : Zostanę z Leonem, ale ona mu to pokaże i ze mną zerwie. Pobije Diego i wyleci ze studia albo zerwę z nim z niewiadomych przyczyn. Złamie mu serce, ale zostanie w studio.
- Zgoda - rzuciłam stanowczo i zaczęłam biec w stronę domu Verdasów. Weszłam przez tylne drzwi i niezauważalnie przemknęłam do pokoju gościnnego. Usiadłam szybciutko na łóżko i tak jak wcześniej wgapiałam się w sufit.
- Violka, pozwolisz na chwile do mnie ? - zawołał mnie brunet
- Tak ? - wykonałam polecenie
- Ja wiem, że nie lubisz jeździć ze mną na motorze, ale ...
- Zgoda
Leon uśmiechnął się łobuzersko. Złapał mnie za rękę i wyszliśmy na dwór. Wręczył kask i usadził na motorze.
Jechaliśmy bardzo szybko no bo w końcu prowadził TEN słynny Verdas. Zatrzymaliśmy się w jakimś parku. Samodzielnie zeszłam z tej wielkiej maszyny. Zdjęłam kask przy czym odrobinę rozwaliłam swoją fryzurkę.
Leon złapał  z powrotem mnie za rękę. Spacerowaliśmy dosyć długo aż doszliśmy do pięknego miejsca. Byłam po wrażeniem.
- Jak ci się podoba ? - zapytał się mnie
- Jest cudownie - przytuliłam go z całych moich sił


- Pewnego dnia tutaj będą bawiły się nasze dzieci - uśmiechnął się nieśmiało na co ja odpowiedziałam chichotem. Usiedliśmy na ławce.
- Leon, mogę zadać ci jedno pytanie ?
- Oczywiście
- Czy jeślibym się pocałowała z kimś, ale wbrew mojej woli wybaczyłbyś mi ?
- Co to za pytanie ? - zrobił krótki odpoczynek i popatrzył mi się w oczy po czym dodał - Ale chyba ty nie ... Pamiętaj, że ci ufam.
- A ty pamiętaj, że cię kocham. - spuściłam wzrok na dół. Leon pogładził mój policzek. Momentalnie spojrzeliśmy sobie w oczy.
- Ślicznie wyglądasz - skomplementował mnie, a ja chyba lekko się zarumieniłam
Zbliżyliśmy się do siebie aż w końcu tą romantyczną chwile zakończyliśmy pocałunkiem. Nagle zza drzew usłyszałam cichy chichot. Oderwałam się od ukochanego :
- Słyszysz ?
- Przecież jest tu zupełnie cicho - zaśmiał się - masz omamy
- Wydaje mi się jakby ktoś nas obserwował - wstałam na równe nogi
- Niby kto ? - zapytał kpiąc
Usłyszałam dźwięk łamania gałęzi
- Nie wiem kto, ale ktoś na pewno
- Jejciu Viola, jesteśmy tutaj sami. No prawie, jeśli boisz się wiewiórki to powiedz i odjedziemy stąd
- To nie jest gryzoń, Leon przestań się ze mnie śmiać - tupnęłam nogą i odwróciłam się w stronę lasu.
Szłam niepewnie bo nie wiedziałam kto tam się skrywa.
- Violu, nie obrażaj się - wołał brunet, ale udawałam, że go nie słyszę
_______________________________________________________________________________
Tak, tak cały dzień na kompie i tylko tyle napisałam xD Przepraszam ... <3

6 komentarzy:

  1. Hmmm.. Diego.?
    NIE!
    Wiesz co!? FOCH FOREVER!
    Coraz częściej potwierdzasz moje przypuszczenia, że lubisz mnie dręczyć!
    Dlaczego ty mi to robisz!?

    Smutna Viluśka :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkurzyłaś moja Viluśkę!!!
    Dobra rozdzial jest spoko <3
    Ale jeśli za tym drzewem
    jest Lara albo Diego
    to Ci nie wiem co zrobię!!!
    A tak po za tym to was kocham XD
    No bo wątpię że to ktoś z ich przyjaciół -_-

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech Viola powie Leonowi zanim będzie za późno on jej wybaczy. Fajny. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny !
    Tylko ta Lara... Ugh !
    Jak ona coś piśnie Leonkowi to jej ten brzydki łeb urwę : *
    Rozdział jeszcze raz powtórzę Świetny < 33

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski ;**
    Głupia Lara ;c, co za wredota z niej xd.

    OdpowiedzUsuń